W rozegranym w sobotę turnieju kwalifikacyjnym do finału Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów reprezentanci naszego kraju ponieśli niespodziewaną porażkę. Polaków zabraknie w finale. - Nie chcę komentować pracy mojego kolegi. Uważam, że nie można lekceważyć reprezentacji a niestety do czegoś takiego doszło. W ostatnich latach Drużynowe Mistrzostwa Świata Juniorów były naszą domeną. Nie można więc podchodzić do tego tak jakby nic się nie stało. Przegraliśmy i musimy odłożyć marzenia o medalach na przyszły rok - mówi w rozmowie ze SportoweFakty.pl Zenon Plech.
Zdaniem naszego eksperta Polacy nie przystąpili do sobotnich zawodów w najmocniejszym zestawieniu. - Uważam, że głównym błędem było to, że nie została wystawiona optymalna reprezentacja. Myślę, że w tych zawodach powinien pojechać Kacper Gomólski, który znakomicie spisuje się w Polsce. Jest jeszcze parę nazwisk o których można byłoby porozmawiać w kontekście kadry na te zawody. Bartek Zmarzlik to utalentowany zawodnik, ale ma niezwykle skromne doświadczenie. Nie mam nic przeciwko Bartkowi, ale uważam, że należało postawić na pewniaków. W tej chwili możemy już tylko gdybać. Na pewno jednak ta sytuacja wymaga przeanalizowania i wyciągnięcia konstruktywnych wniosków na przyszłość.
Faworyzowani Polacy nie awansowali do finału DMŚJ