Wodjakow wróci do żużla? (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu:  / Na zdjęciu: Artiom Wodjakow
/ Na zdjęciu: Artiom Wodjakow
zdjęcie autora artykułu

Artiom Wodjakow był uznawany za wielki talent. Już w wieku 15 lat Rosjanin z Bałakowa pokonywał z łatwością bardziej doświadczonych rywali. Szybko okrzyknięto go nowym Emilem Sajfutdinowem.

W tym artykule dowiesz się o:

Wodjakow pojawił się w Polsce i od razu podpisał kilkuletni kontrakt z klubem z Zielonej Góry. Podczas swojego pierwszego turnieju (młodzieżowego) na W69 Rosjanin zdeklasował rywali, zdobywając komplet 15 punktów.

W 2008 roku Artiom Wodjakow rzadko reprezentował barwy zielonogórskiej drużyny z powodu długich podróży z Bałakowa (7 meczów, średnia biegowa - 1,167).

Przed sezonem 2009 Rosjanin przeprowadził się do Zielonej Góry i dzięki stałemu pobytowi w Polsce miał stać się wielkim zawodnikiem. Z powodu problemów rodzinnych Artiom wrócił do swojego kraju już na początku rozgrywek ligowych. Próbował jeszcze ścigać się w Rosji, ale ostatecznie zakończył karierę, a z Bałakowa dochodziły tylko informacje o jego kolejnych problemach.

Po dwuletniej przerwie Artiom Wodjakow planuje wrócić do ścigania (jeszcze w tym i kolejnym sezonie będzie juniorem). We wtorek trenował on w Togliatti i z wyścigu na wyścig radził sobie coraz lepiej - wygrywał biegi z miejscowymi juniorami.

Miejmy nadzieję, że Artiom Wodjakow wydoroślał i nie zapomniał, jak jeździ się na żużlu. To że ma (miał) wielki talent nie podlega żadnej dyskusji. Przypomnijmy, że w 2008 roku w niemieckim Stralsundzie Rosjanin zdobył brązowy medal IMEJ.

Trening w Togliatti zarejestrowała kamera wideo. Wodjakow uczestniczy w biegu od 8:30 i go wygrywa (kolejny również).

Artiom Wodjakow (z pucharem) w towarzystwie braci Pawlickich i Adriana Szewczykowskiego

Źródło artykułu: