Niedosyt po obu stronach - komentarze po meczu Betard Sparta Wrocław - PGE Marma Rzeszów

Remisem zakończyło się spotkanie czwartej kolejki Speedway Ekstraligi pomiędzy Betard Spartą Wrocław a PGE Marmą Rzeszów. Wynik pozostawał sprawą otwartą do ostatniej gonitwy. Obie drużyny mogą czuć pewien niedosyt, ale główni bohaterowie niedzielnego widowiska podkreślają, że podział punktów jest jak najbardziej sprawiedliwy.

Janusz Dziobak (kierownik PGE Marmy Rzeszów): Na pewno pozostaje nam pewien niedosyt, że nie wygraliśmy tego spotkania. Prowadziliśmy w biegu piętnastym, ale potoczyło się, jak się potoczyło. Myślę, że możemy być zadowoleni z tego wyniku, choć tak jak mówię - niedosyt jest, bo 15. bieg wyglądał jak wyglądał. Cóż, nic nie można zrobić, jedziemy dalej. Rafał Okoniewski odczuwa skutki nieprzyjemnego wydarzenia, nieprzyjemnego incydentu na torze, którego doznał w środę. Wydawało się, że będzie w pełni zdrowia, że powróci, ale jednak tak się nie stało. Dlatego w tym spotkaniu był zastępowany przez juniorów.

Jason Crump (PGE Marma Rzeszów): Przede wszystkim bardzo cieszę się z powrotu do Wrocławia, bo spędziłem tu wiele dobrych lat jako zawodnik miejscowego klubu. Mam wiele miłych wspomnień z okresu z jazdy tutaj, więc przyjemnie się tu wraca. Jedynym niezadowalającym faktem może być to, że nie udało nam się wygrać, zabrakło tego jednego punktu. Jednak myślę, że ten remis jest sprawiedliwy, bo obie drużyny były cały czas bardzo blisko siebie. To był kawałek dobrego żużla.

Piotr Baron (menadżer Betard Sparty Wrocław): Cieszę się, że udało nam się utrzymać remis. Oczywiście, my też czujemy niedosyt. Muszę powiedzieć, że był to ładny mecz, dobre widowisko, a ponadto odjechaliśmy taki "mecz przyjaźni", podzieliliśmy się punktami. Liczę na to samo w Rzeszowie (śmiech).

Tomasz Jędrzejak (Betard Sparta Wrocław): Z tego jednego punktu w ostatnim biegu ogromnie się cieszymy, bo owszem, mogliśmy zgarnąć pełną pulę, ale mogliśmy też nic nie ugrać. Każdy z nas chciał wygrać i mogło się to dla nas skończyć porażką. Z perspektywy całego meczu, pomijając te nasze taśmy, to remis jest sprawiedliwy.

Piotr Świderski (Betard Sparta Wrocław): Mecz mógł się podobać, bo był ciekawy, trzymający w napięciu do samego końca. Na torze dużo walki, dużo mijanek. Myślę, że powinniśmy wygrać, ale punkt nie jest zły. Tor był dzisiaj zupełnie inaczej przygotowany niż w ostatnim meczu, dzisiaj nikt się go nie "czepiał" i uważam, że nie stwarzał on niebezpieczeństwa.

Źródło artykułu: