Popularny "Miedziak" już przed laty stawał na podium Złotego Kasku. W sezonie 2008 zawodnik zakończył turniej na najniższym stopniu podium, a przed rokiem uplasował się na drugim miejscu, tuż za Januszem Kołodziejem. Jeździec Unibaxu Toruń w tym roku mierzy w zwycięstwo, jednak nie wyklucza triumfu któregoś z zawodników nienależących do faworytów niedzielnej imprezy. - To są jednodniowe zawody. Czasami zdarza się, że niespodziewanie triumfuje, ktoś poza grupy faworytów. Nie oglądam się na innych, interesuje mnie tylko wygrana. W ubiegłych latach byłem drugi i trzeci w finale Złotego Kasku. Dlatego teraz chcę stanąć na najwyższym stopniu podium - powiedział Adrian Miedziński.
Źródło: Nowości