Tuż przed spotkaniem, rawiccy działacze podali informację o tym, iż na zasadzie gościa w Kolejarzu w tym sezonie starował będzie Damian Michalski. Wychowanek Unii Leszno zastąpił w spotkaniu ze Speedway Wandą Kraków Marka Łozowickiego, który widniał w awizowanym składzie gospodarzy.
- Jeśli uda się zdobyć w nich jakiekolwiek punkty, będę się cieszył. W moim głosie słychać niepewność? Już taki jestem, trochę ostrożny. Nie można podchodzić do wszystkiego z hurraoptymizmem, bo można się sparzyć - mówił przed spotkaniem trener Wandy, Mirosław Korbel. Można powiedzieć więc, że coach krakowskiego klubu może być w pełni usatysfakcjonowany, gdyż już w pierwszej kolejce jego poodczepianie zgarnęli pełną pulę, wygrywając po raz pierwszy w historii na torze w Rawiczu. - Drużyna Wandy Kraków nie wygrała inauguracyjnego meczu od 15 lat. Widzę, że wszyscy zawodnicy bardzo się cieszą i zrobiło to na nich bardzo duże wrażenie - mówił po spotkaniu bardzo zadowolony Korbel.
Gości do zwycięstwa poprowadziła para Kenni Larsen - Mads Korneliussen. O ile postawa tego drugiego nie była zaskoczeniem, gdyż za każdym razem na rawickim torze Duńczyk prezentował się świetnie, o tyle za dużą niespodziankę trzeba uznać dwanaście punktów Larsena. Jeden z najmłodszym żużlowców Wandy, już w pierwszym wyścigu pokazał, iż będzie wymagającym rywalem dla gospodarzy. Świetnie wychodząc spod taśmy nie pozostawił złudzeń parze Gołubowskij - Dziatkowiak. W późniejszej fazie zawodów kontynuował swoje świetne starty, które wystarczyły w niedzielę na zdobywanie punktów w Rawiczu.
Bardzo duży wpływ na zwycięstwo Wandy mieli także juniorzy. Szczególnie Mariusz Konsek, który uznawany jest za najsłabszy punkt krakowskiego klubu. W dwóch pierwszy startach było widać, iż młody zawodnik ma problemy z rawickim torem. W kolejnym swoim wyścigu jednak pokazał się z bardzo dobre strony, wygrywając z Rosenem i Anderssonem, po świetnym wyjściu spod taśmy. O ile wynik punktowy Konska (cztery "oczka") nie wydaje się być imponujący, to właśnie wygrana w wyścigu dziesiątym okazała się być jedną z bardziej kluczowych w całym spotkaniu. - Jestem zadowolony bo zrobiłem trójkę i jedynkę w biegu młodzieżowym. W pierwszym biegu podbiło mnie na dziurze i straciłem pozycję spadając na czwarte miejsce. Później pozmieniałem już przełożenia i dopasowałem się do tor - komentował na gorąco z uśmiechem na ustach Konsek.
Przed obecnym sezonem było wokół Kolejarza Rawag Rawicz sporo zamieszania. Dwa wydarzenia - pozyskany sponsor tytularny, jak i trenera z najwyżej półki ekstraligowej, Piotr Żyto, miały pomóc klubowi z południowej Wielkopolski w odniesieniu dużego sukcesu. Tego, przynajmniej w pierwszej kolejce, jednak nie było.
W rawickiej drużynie jedynym zawodnikiem, który potrafił się przeciwstawić Speedway Wandzie Kraków, był Michalski, który na torze w Rawiczu jechał dopiero drugi raz w życiu. Swoje nieprzeciętne umiejętności młody wychowanek Unii Leszno potwierdził już w swoim pierwszym wyścigu, w którym to po atomowy starcie, nie miał sobie równych. W późniejszej fazie zawodów również wypożyczony na ten sezon do Orła Łódź zawodnik imponował. Na szczególne uznanie zasługuje akcja Michalskiego w biegu szóstym. Po równorzędnym starcie z Patrykiem Pawlaszczykiem i Jozsefem Tabaką, kapitalnie rozegrał pierwszy łuk, wypychając swych rywali na zewnętrzną. Dzięki temu atakowi z dużą przewagą dojechał sensacyjnie na pierwszej pozycji do mety. - Cieszę się bardzo, że tak pojechałem. Nie sądziłem. Myślałem, że jak tu przyjadę to zrobię pięć sześć punktów. Jednak udało mi się i jestem bardzo szczęśliwy - mówił po spotkaniu Michalski.
Spory zawód rawickim kibicom sprawił Sebastian Alden. Szwed, który w ostatnich sezonach, był liderem Kolejarza, nie przyzwyczaił swych fanów do przywożenia zer na stadionie im. Floriana Kapały. Tymczasem w niedzielne popołudnie miało to miejsce aż trzy razy. Na usprawiedliwienie Aldena należy jednak dodać, iż były to jego pierwsze oficjalne zawody od dłuższego czasu. W roku 2010 nabawił się bowiem trzech groźnych kontuzji, po których rozważał nawet zakończenie kariery. Po spotkaniu Alden był bardzo załamany, obwiniając siebie za porażkę drużyny.
Wpływ na taki, a nie inny wynik mieli jednak także inni zawodnicy Kolejarza Rawag. Świetnie spisujący się na przedsezonowych sparingach Marcin Nowaczyk, w niczym nie przypominał zawodnika choćby ze sparingu na rawickim torze z poznańskim PSŻ-em. Więcej kibice mogli spodziewać się także po Ericu Anderssonie. Niespełna 27-letni zawodnik przed spotkaniem w bardzo uroczysty sposób odebrał nagrodę od rawickich fanów za najlepszego żużlowca Kolejarza w sezonie 2010. Szwed zwyciężył bowiem w głosowaniu, które odbywało się na oficjalnym forum Niedźwiadków. Fanom Kolejarza odwdzięczył się tylko w swoim pierwszym wyścigu, w którym zwyciężył po świetnym ataku na Pawlaszczyka. Później było już jednak tylko gorzej.
Speedway Wanda Kraków 48
1. Kenni Larsen - 12+1 (3,3,1,3,2*)
2. Sławomir Pyszny - 1 (1,-,0,-)
3. Patryk Pawlaszczyk - 7+2 (2,2,1,1*,1*)
4. Jozsef Tabaka - 7+1 (0,1*,3,1,2)
5. Mads Korneliussen - 12+1 (t,2*,3,1,3,3)
6. Mariusz Konsek - 4 (0,-,d,3,1)
7. Christian Ago - 5 (1,2,2)
Kolejarz Rawag Rawicz 42
9. Wiktor Gołubowskij - 6 (2,1,0,-,3)
10. Piotr Dziatkowiak - 7 (0,2,2,3,t)
11. Marcin Nowaczyk - 1 (1,0,-,-)
12. Eric Andersson - 7 (3,1,0,2,1)
13. Sebastian Alden - 5+1 (3,0,2*,0,0)
14. Damian Michalski - 10 (3,1,3,3,w/u)
15. Anton Rosen - 6+1 (2*,2,2,0)
Bieg po biegu:
1. (61,98) Larsen, Gołubowski, Pyszny, Dziatkowiak 2:4
2. (62,71) Michalski, Rosen, Ago, Konsek 5:1 (7:5)
3. (62,49) Andersson, Pawlaszczyk, Nowaczyk, Tabaka 4:2 (11:7)
4. (63,18) Alden, Ago, Michalski, Korneliussen (t) 4:2 (15:9)
5. (63,67) Larsen, Korneliussen, Andersson, Nowaczyk 1:5 (16:14)
6. (63,32) Michalski, Pawlaszczyk, Tabaka, Alden 3:3 (19:17)
7. (63,55) Korneliussen, Dziatkowiak, Gołubowskij, Konsek (d/4) 3:3 (22:20)
8. (63,59) Michalski, Alden, Larsen, Pyszny 5:1 (27:21)
9. (63,85) Tabaka, Dziatkowiak, Pawlaszczyk, Gołubowskij 2:4 (29:25)
10. (64,09) Konsek, Rosen, Korneliussen, Andersson 2:4 (31:29)
11. (63,18) Dziatkowiak, Ago, Pawlaszczyk, Alden 3:2 (34:32)
12. (63,74) Larsen, Rosen, Konsek, Michalski (w/u) 2:4 (36:36)
13. (62,95) Korneliussen, Anderson, Tabaka, Rosen 2:4 (38:40)
14. 63,59) Gołubowskij, Tabaka, Pawlaszczyk, Alden 3:3 (41:43)
15. (63,89) Korneliussen, Larsen, Andersson, Dziatkowiak (t) 1:5 (42:48)
Sędzia: Krzysztof Meyze
NCD: w 1. biegu uzyskał Kenni Larsen - 61,98 sek.
Widzów: 900 (w tym ok. 50 z Krakowa)
Startowano wg I zestawu