Sebastian Alden: Jeździć bezpiecznie i nie notować upadków

W niedzielę kluby żużlowe w całej Polsce zainaugurują oficjalnie sezon 2011. Nie inaczej będzie w Rawiczu, gdzie miejscowy Kolejarz Rawag podejmie gości z Krakowa. Dużo zależeć będzie od postawy Szwedów, Szwedów, w tym między innymi Sebastiana Aldena.

Szwed solidnie zaprezentował się przed własną publicznością w sparingu z drużyną Lechmy Poznań. Trzykrotnie wyjeżdżając na tor zdołał wywalczyć 7 oczek. Rozwiało to wszelkie wątpliwości kibiców w zakresie ubiegłorocznych kontuzji Sebastiana i ich wpływu na obecną formę Szweda. - Wygląda to dobrze. Trening z Poznaniem był moją drugą okazją do wyjazdu na rawicki tor. Mimo, że nie jeździłem wiele w tym roku, jestem naprawdę zadowolony z mojej postawy - powiedział Alden w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl

Alden nieco gorzej wypadł na torze w Poznaniu. Cztery starty i pięć oczek nie zadowalały zawodnika pomimo tego, że w tym treningu był trzecią siłą w zespole z Rawicza. Podczas zgrupowania, Sebastian używał starych wydechów. Jak się okazuje, Szwed nie przewidział osobnego sprzętu na ligę szwedzką oraz polską. - Nie używałem nowych tłumików nigdy wcześniej, ale zamierzam przetestować je w kwietniu, w Szwecji. Dysponuję tymi samymi jednostkami napędowymi na ligę szwedzką i polską, więc będę musiał pogodzić oba rozwiązania

Czego możemy życzyć liderowi Niedźwiadków? - Chcę jeździć bezpiecznie i nie notować upadków. Ostatni sezon mogłem spisać na straty, właśnie z powodu licznych kontuzji. Teraz może być tylko lepiej. Moim priorytetem jest zdobywanie jak największej liczby punktów dla mojego zespołu. Korzystając z okazji pragnę również podziękować za wsparcie moim sponsorom: Krzysztofowi Grendzie i firmie Petiti z Gniezna oraz firmom TAD-LEN i RAWAG z Rawicza

Sezon 2010 był najbardziej pechowym w całej karierze Szweda. Liczne kontuzje storpedowały przedsezonowe założenia zawodnika. Stanowiło to również spory problem dla sterników Kolejarza, którzy musieli szybko załatać lukę po liderze zespołu. Do Rawicza zaczęły docierać informacje, jakoby Sebastian poważnie rozważał zakończenie żużlowej kariery. Ku uciesze miejscowych kibiców i działaczy, wieści te okazały się zwykłą plotką. U progu sezonu 2011 Sebastian Alden, najbardziej przywiązany w ostatnich latach zawodnik Kolejarza powraca podwójnie zdeterminowany i zapowiada ostrą, ale także bezpieczną walkę o każdy metr toru.

Źródło artykułu: