Czesław Czernicki: Drgnęło w końcu z młodzieżowcami

Żużlowcy Caelum Stali w środę zakończyli treningi punktowane. W okresie przygotowawczym żółto-niebieskim udało się odbyć trzykrotnie takie zawody, raz w Ostrowie Wlkp. i dwukrotnie w Poznaniu. Szkoleniowiec gorzowskiej drużyny zaznacza, że z treningu na trening było coraz lepiej. Jednak niektórym zawodnikom brakuje jeszcze treningów z rywalami.

Czesław Czernicki, szkoleniowiec Caelum Stali, po sparingach w Poznaniu ubolewał tylko z jednego powodu. - Jak na razie jeździliśmy w Polsce na obcych torach, a nie w Gorzowie - mówił trener gorzowskiej drużyny. Zespół żółto-niebieskich odbywał treningowe jazdy w Gnieźnie i Ostrowie Wlkp., a także odbył sparing właśnie z Ostrovią oraz PSŻ Lechmą Poznań. Z cyklu przygotowawczego oraz efektów treningowych Czernicki jest zadowolony. - Z samych treningów jestem bardzo zadowolony, bo wykonaliśmy to, co planowaliśmy na sto procent - dodał.

- Ze sparingu na sparing drużyna sprawiała wrażenie coraz lepszej, pewniej czującej się w warunkach meczowych - mówił "Czecze" po ostatnim biegu środowego sparingu w Poznaniu. W środę z lepszej strony pokazali się młodzieżowcy Caelum Stali. Bartosz Zmarzlik we wszystkich jazdach testowych był bardzo skuteczny. Natomiast jego starszy brat, Paweł Zmarzlik dopiero w drugim treningu punktowanym na Golęcinie pokazał się z dobrej strony. Ponadto Łukasz Cyran zaczął się lepiej prezentować na torze. - Cieszy mnie bardzo, że drgnęło w końcu z młodzieżowcami, szczególnie w przypadku Łukasza Cyrana i Pawła Zmarzlika - skomentował Czernicki.

Trener żółto-niebieskich mówił po spotkaniach w Poznaniu, że jego podopieczni mogli oba treningi punktowane wygrać wyżej, lecz wynik końcowy był drugorzędną sprawą. Nie oznacza to jednak, że szkoleniowiec Caelum Stali pominął te błędy w swoim komentarzu. - Dużo punktów potraciliśmy w sytuacji kiedy warunki na torze się zmieniały, zwłaszcza juniorzy gubili punkty - mówił Czernicki.

Gorzowski zespół w ciągu ostatnich dni rozegrał trzy spotkania kontrolne. Skład często się zmieniał, w zestawieniach zabrakło jedynie Tomasza Golloba. Poza tym trener zespołu znad Warty miał do dyspozycji wszystkich zawodników. - Musiałem żonglować składem, bo nie mogłem mieć we wszystkich sparingach wszystkich zawodników - tłumaczył szkoleniowiec żółto-niebieskich.

W przedsezonowych sparingach z dobrej strony prezentowali się Matej Zagar, Niels Kristian Iversen, a także Nicki Pedersen, który pojawił się dopiero w środę. Nieco więcej uwag Czesław Czernicki ma do postawy ostatniego z obcokrajowców, Hansa Andersena. - W przypadku Hansa Andersena na pewno przydałby mu się jeszcze jeden mocny sparing. To jest bardzo doświadczony zawodnik, jednak każdemu, a zwłaszcza doświadczonemu potrzeba przetarć w warunkach startowych - zakończył "Czecze".

Źródło artykułu: