Adam Pawliczek: Propozycja była już w sierpniu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po rocznej przerwie na posadę pierwszego trenera rybnickich Rekinów powrócił Adam Pawliczek. Ten w poprzednim sezonie zdecydował się na jazdy w drugoligowym klubie z Opola, ale odniósł jednak poważną kontuzję. Teraz powraca do Rybnika jako trener. Jak sam przyznaje, propozycja objęcia tego stanowiska pojawiła się już w trakcie trwania sezonu 2010. Jasno stwierdza też, że nie zamierza rezygnować z jazdy na żużlu.

Pod wodzą Adama Pawliczka RKM ROW Rybnik w sezonie 2009 był jedną z rewelacji pierwszoligowych rozgrywek. Po sezonie władze klubu nie miały jednak dobrego zdania o tym, co robił Pawliczek w klubie, a ten postanowił przenieść się do Opola, gdzie miał być wiodącą postacią drugoligowego Kolejarza. Niestety poważna kontuzja przerwała te plany, a o swoim byłym trenerze przypomnieli sobie włodarze klubu z Rybnika, którzy zaproponowali mu ponowne objęcie funkcji trenera.

- Propozycję otrzymałem już w sierpniu tego roku, gdy w czasie rekonwalescencji odwiedzili mnie ludzie z klubu. Ja chętnie się zgodziłem. W 2009 roku prowadziłem już drużynę jako jeżdżący trener, ale mój przypadek tylko potwierdził, że w żużlu takie rozwiązania się nie sprawdzają - powiedział na łamach tygodnika Nowiny Pawliczek.

Właśnie do tego było najwięcej zastrzeżeń po sezonie 2009, kiedy to według władz ówczesny trener bardziej skupiał się na własnej jeździe, a nie na trenowaniu i prowadzeniu zespołu. Jak do tego odnosi się sam zainteresowany? - W klubie jak w rodzinie: są dni dobre i złe, zdarzają się też sprzeczki. Nie jestem ani pamiętliwy, ani drobiazgowy - komentuje popularny "Paweł".

W nowym sezonie rybnicki zespół dokonał kilku zmian w składzie. Do drużyny powrócił m.in. Szwed Antonio Lindbaeck, który ma być liderem zespołu. W kadrze Rekinów pojawili się również Rory Schlein, Jesper B. Monberg, Daniel Pytel czy młody Aleksandr Łoktajew. Gdy dodamy do tego przedłużenie umów z Andriejem Karpowem oraz Ronnim Jamrożym, na Śląsku powstała bardzo interesująca drużyna, która ma włączyć się do walki o czwórkę.

- Drużyna ma walczyć o czwórkę. Jeżeli sponsorzy będą nas wspomagać, powinno nam się to udać - ocenia cele na sezon 2011 Pawliczek, który przyznał, że miał swoje zdanie przy budowie zespołu. - Zarząd klubu konsultował ze mną decyzje kadrowe. Jak na pierwszą ligę mamy bardzo dobry skład. Liczę na dobrą postawę Antonio Lindbaecka, mam nadzieję, że będzie on liderem zespołu.

Rybniczanie sezon ligowy w 2011 roku zainaugurują 3 kwietnia w Łodzi. Tydzień później Rekiny po raz pierwszy pokażą się swojej publiczności, kiedy to w Rybniku gościć będą spadkowicza z najwyższej strefy rozgrywkowej i głównego faworyta do awansu - Polonię Bydgoszcz.

Źródło artykułu: