Gdy Törnqvist podpisał kontrakt z rawickim klubem, kibice, trener jak i działacze, kreowali go na lidera drużyny. Rzeczywistość okazał się jednak brutalna. Szwed w przedsezonowych sparingach prezentował słabą formę, a i występy w rodzimej lidze nie napawały optymizmem. Z biegiem czasu jednak Törnqvist rósł w siłę, co zauważyli członkowie Kolejarza, dając mu szansę w końcówce sezonu. - Fakt jest taki, że zupełnie inaczej wyobrażałem sobie ten rok spędzony w polskiej lidze. Z początku byłem w słabej formie, ale kto śledzi moje wyniki od kilku lat, ten wie, że rozkręcam się z czasem. Podobnie było w tym sezonie. Nie dostałem wiele szans, ale w ostatnich spotkaniach pokazałem się chyba z niezłej strony. Poczułem wtedy, że stać mnie, by zdobywać na polskich torach pokaźną liczę punktów - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Robin Törnqvist.
- Po ostatnim spotkaniu w Rawiczu, były jakieś rozmowy na temat przedłużenia umowy. Od tamtego czasu jednak nie miałem okazji rozmawiać z rawickim klubem. Mogę więc powiedzieć, że jestem otwarty na wszelkie propozycje polskich klubów - dodał 23-latek rodem ze Szwecji.
Zawodnik ma ambitne plany na sezon 2011. - Chcę ciągle iść do przodu. Głównym celem, jaki sobie założyłem, jest zdobywanie dużej ilości punktów dla swojej drużyny w Allsvenskan. Mam nadzieję, że otrzymam raz po raz także szansę w najwyższej klasie rozgrywkowej w Szwecji. Liczę także na bardzo dobry wynik w Indywidualnych Mistrzostwach Szwecji. Przygotowania do przyszłego sezon już rozpocząłem. Trenuję sześć razy w tygodniu na siłowni, niedługo dojdą kolejne zajęcia. Mam nadzieję, że dobrze przepracowany okres zimowy, pozwoli mi na dobre rezultaty w trakcie sezonu - zakończył Törnqvist.