Zmagania o tytuł najlepszego jeźdźca na Antypodach rozpoczną się 12 stycznia w Parramattcie, a zakończą się 12 dni później w Mildurze. Arenami rywalizacji będą także tory w Kurri Kurri (15.01.), Gillman (22.01.) oraz Broken Hill (26.01.). O ile Gillman i Mildura są znanymi ośrodkami speedwaya, o tyle reszta miejsc obecnych w terminarzu australijskiego czempionatu budzi wiele kontrowersji. - Gdybym pokazał wam, gdzie odbędą się te zawody, to stwierdzilibyście, że cała ta zabawa ma niewiele wspólnego z żużlem. Nam nie jest z tym do śmiechu, ale dla dobra australijskiego speedwaya wystartujemy w tych imprezach. Tytuł mistrza Australii jest bardzo prestiżowy, jednak po ciężkim sezonie w Europie pięć rund to zbyt dużo. W ubiegłym roku były trzy turnieje i wydaje mi się, że taka ich liczba jest optymalna - powiedział Holder.
Najbardziej zagadkowe dla "Chrispy'ego" będą owale w Parramattcie i Broken Hill. - W Parramattcie na co dzień odbywają się wyścigi samochodowe. Tor jest gliniany i posiada betonowe ogrodzenie. Żużlowcy ścigali się tam po raz ostatni jakieś dziesięć lat temu. W Broken Hill za mojego życia nie było natomiast chyba żadnych zawodów - dodał 23-latek.
Przed startem w rodzimym czempionacie Chris będzie głównie odpoczywał. - Do końca tego roku zamierzam poświęcić się swoim pasjom. Wraz z początkiem nowego roku zaczynam przygotowania do sezonu 2011. Wiążę z nim spore nadzieje i chcę być jak najlepiej przygotowany - zakończył Holder.
Przypomnijmy, że Chris Holder sięgał po tytuł Indywidualnego Mistrza Australii w latach 2008 i 2010.
Chris Holder