Aktualnie w Gorican nieco się przejaśniło i od kilkudziesięciu minut nie pada deszcz. Na razie na torze nie trwają żadne prace. W parku maszyn krzątają się jedynie mechanicy przygotowujący motocykle żużlowcom. Speedway Club Unia Gorican debiutujący jako organizator rundy Grand Prix zapewnia, że zrobi wszystko, by zawody w sobotni wieczór doszły do skutku.
Nawierzchnia toru nie wygląda najgorzej. Jedynie na prostej startowej i na wejściu w pierwszy wiraż są niewielkie kałuże. Biorąc pod uwagę, że przez kilkanaście godzin w Gorican padało, stan toru daje nadzieje na rozegranie turnieju.
Kibicom, którzy przyjeżdżają do Gorican pozostaje wierzyć, że prognozy pogody mówiące o dalszych opadach deszczu wieczorem nie sprawdzą się i punktualnie o godzinie 19:00 żużlowcy wyjadą na tor, by po raz pierwszy w historii walczyć o Wielką Nagrodę Chorwacji.
Z Gorican
dla SportoweFakty.pl
Maciej Kmiecik