Wygrany przez ekipę Lubelskiego Węgla KMŻ mecz z KSM Krosno Tomasz Rempała z pewnością mógł zaliczyć do udanych. Jego drużyna zwyciężyła 59:31, a on sam w czterech startach zdobył 7 punktów z dwoma bonusami.
- Jeśli chodzi o mój występ w meczu z KSM, to prawie wszystko się udało. Gdyby nie awaria świecy zapłonowej w moim czwartym biegu to zdobyłbym komplet, bo przecież jechałem na pierwszej pozycji. Już przed Rawiczem odebrałem silnik od mechanika i widać że to poskutkowało - powiedział po spotkaniu wychowanek Unii Tarnów
Na Lubelski Węgiel KMŻ czeka teraz ogromne wyzwanie - runda finałowa II ligi, która zadecyduje o awansie do wyższej klasy rozgrywkowej. Tomasz Rempała pozytywnie ocenia siłę swojej drużyny przed najważniejszymi spotkaniami w sezonie.
-W Rawiczu jechaliśmy w optymalnym składzie i pokazaliśmy, jak mocną drużyną jesteśmy. W spotkaniu z Krosnem zabrakło tylko Adriana Rymela, który miał mecz w Anglii, ale myślę, że Tomek Piszcz godnie go zastąpił. Z pewnością w rundzie finałowej chcemy być najlepsi i awansować do I ligi, każdy stara się jechać na maksa.
Tomasz Rempała podkreśla też, jak ważne w sporcie żużlowym jest wsparcie indywidualnych sponsorów.
- Chciałbym bardzo podziękować wszystkim ludziom, którzy mi pomagają, a przede wszystkim firmie Partner i panu Sternikowi - zakończył 32-letni żużlowiec.