Tomasz Łukaszewicz: Obiecywali mi "złote góry", a nic z tego nie wyszło

Tomasz Łukaszewicz został niedawno zawodnikiem Kolejarza Rawicz. Ma on być alternatywą dla słabo jeżdżącego do tej pory Marcina Sekuli. Trener Henryk Jasek nie ma jednak pewności, że wystawiając go do składu, będzie z tego jeźdźca miał pożytek, gdyż brak mu po prostu objeżdżenia w tegorocznym sezonie.

Dlaczego zawodnik ten zdecydował się na przejście do rawickiego Kolejarza? - Z Krakowem wyszło, tak jak wyszło, zrobiono mnie, można powiedzieć w "ch…" . Obiecywali mi "złote góry", a nic z tego nie wyszło. Gdybym wiedział, że tak będzie, to już dawno podpisałbym kontrakt w Rawiczu. Z innymi klubami nie rozmawiałem, chociaż wiem, że potrzebowano w kilku z nich zawodników, na przykład w Opolu. Wyszło, jak wyszło i nie będę się tłumaczył - mówi Tomasz Łukaszewicz.

Zgodnie z regulaminem, w tegorocznym sezonie w drużynie musi jechać w meczu ligowym co najmniej trzech krajowych zawodników. W opinii wielu kibiców swego rodzaju "dziurą" w składzie Kolejarza Rawicz jest kiepsko jeżdżący od początku sezonu Marcin Sekula. Czy więc Łukaszewicz ma szansę go zastąpić? - Nie wiem, czy sytuację tę nazwać można "dziurą" w składzie. W moim przypadku brakuje po prostu jazdy. Chcę być na każdym treningu w Rawiczu, objechać go. Muszę siedzieć jak najczęściej na motocyklu, a jaki to przyniesie efekt, to okaże się dopiero w meczach. Można powiedzieć, że koledzy z zespołu odjechali już połowę sezonu, a ja dopiero go zaczynam. Ale z tym wszystkim jakoś się uporam - przekonuje były zawodnik między innymi klubu z Krosna.

Kiedy więc dokładnie można spodziewać się tegorocznego debiutu ligowego tego zawodnika? - Trudno mi powiedzieć. Chcę być, jak już mówiłem, na każdym organizowanym w Rawiczu treningu. Chcę na nich trenować i sądzę, że przyniesie to efekty - twierdzi Łukaszewicz.

W środę w Rawiczu odbędzie się runda kwalifikacyjna Mistrzostw Polski Par Klubowych. W awizowanym składzie gospodarzy tego turnieju znalazł się Tomasz oraz Marcin Nowaczyk. Czy ten pierwszy rzeczywiście wystartuje w tych zawodach? - Decyzja należy do działaczy, ale z tego, co wiem, to wystartuję - kończy mający do niedawna "kontrakt warszawski" z Speedway Wandą Kraków żużlowiec.

Źródło artykułu: