- To był dla mnie udany wieczór. W Lesznie poszło mi naprawdę źle, dlatego podszedłem do tych zawodów maksymalnie skoncentrowany. Naprawdę cieszę się się z tego drugiego miejsca - powiedział Gollob.
Reprezentant Polski w Goeteborgu wywalczył 16 punktów, dzięki czemu w klasyfikacji przejściowej IMŚ awansował na 4. miejsce. 39-latek po dwóch odsłonach tegorocznej serii ma na swoim koncie 22 oczka i traci 8 punktów do prowadzącego Kennetha Bjerre. Dotychczasowy lider, Jason Crump, na Ullevi nie awansował nawet do półfinału i z dorobkiem 26 oczek okupuje jak teraz 2. lokatę. - Do końca rywalizacji pozostało dziewięć turniejów i jeszcze wiele może się zmienić. Sobotnia noc nie ułożyła się po myśli Jasona, a ja jestem bardzo usatysfakcjonowany swoim wynikiem - dodał Tomasz.
Królem Ullevi został w sobotę wspomniany wcześniej Kenneth Bjerre, który w wielkim finale stoczył z Gollobem pasjonującą walkę o zwycięstwo. - Kenneth to bardzo dobry żużlowiec. W sobotę objechał mnie jadąc po zewnętrznej, czyli pokonał mnie moją własną bronią. Mam jednak nadzieję, że w następnym turnieju to ja będę najlepszy - zakończył zawodnik Caelum Stali Gorzów Wlkp.
Przypomnijmy, że kolejna odsłona cyklu Grand Prix 2010 odbędzie się 22 maja w Pradze.