Krzysztof Pecyna, podobnie jak w zeszłym roku, dołączył do drużyny nieco później. Przyczyną tej sytuacji były braki sprzętowe, jednak wydaje się, że wszystko wraca już do normy. Ponad tydzień temu wychowanek pilskiej Polonii rozpoczął treningi, z których jest całkiem zadowolony. - Tak jak już wspominałem, mam tylko jeden motocykl, na którym mogę jeździć. Ogólne wrażenia po treningach są dobre. Na pierwszym treningu miałem całkiem dobre czasy, a więc mogę być zadowolony. Obecnie jestem w trakcie składania drugiego motocykla i mam nadzieję, że zrobię to szybko.
Mimo wszystko Krzysztofa Pecyny brakuje w awizowanym składzie jego drużyny na mecz z Orłem Łódź. Czy według zawodnika są szanse na pojawienie się go w składzie już w niedzielę? - Sądzę, że tak. Trening będzie wykładnikiem tego, kto pojawi się w składzie na meczu. Myślę, że będę w stanie pokazać się na treningu dobrze i uda mi się wywalczyć miejsce w składzie.
Mecz z Orłem Łódź będzie z pewnością jednym z najtrudniejszych tegorocznych spotkań pilskiej Polonii. Krzysztof Pecyna nie obawia się jednak najbliższego rywala i jest przekonany, że jego drużynie uda się zwyciężyć. - Nie obawiam się drużyny z Łodzi. Myślę, że to spotkanie skończy się wynikiem na naszą korzyść. Mamy silny skład, jesteśmy na swoim torze i myślę, że każda drużyna z II ligi, która tu przyjedzie powinna z nami przegrać.