Watt bez kontuzji

We wtorek odbył się inauguracyjny mecz ligi czeskiej. W barwach Olympu Praga wystąpił Davey Watt, ale pojawił się on na torze tylko raz i zanotował upadek, po którym wycofał się z zawodów. Na szczęście sympatyczny Kangur nie odniósł poważniejszych urazów.

Australijczyk upadł na tor w swoim pierwszym starcie, po którym nieco się poobijał i nie chciał w kolejnych startach ryzykować poważniejszej kontuzji. Zawodnik, który w Polsce reprezentuje barwy GTŻ-u Grudziądz już w środę zamierza wziąć udział w spotkaniu "Piratów" z Poole na własnym torze ze Swindon Robins. - Davey upadł w pierwszym swym biegu i dostał motocyklem w plecy. Jednak w rozmowie telefonicznej powiedział, że jest trochę poobijany, ale chce wystąpić jutro w meczu ligi brytyjskiej. Po prostu nie chciał ryzykować, przed nim ważne spotkania w lidze angielskiej i polskiej - mówi opiekun obcokrajowców grudziądzkiego klubu Piotr Ponikowski.

Komentarze (0)