- Cała droga odbudowy sportu żużlowego opierała się o powrót klubu do Ekstraligi. Następnie podjęliśmy decyzję o modernizacji stadionu, a już mamy kolejną odnośnie dalszej rozbudowy. Wszystko uzgodniliśmy z Radą Miasta, a kolejnym etapem jest organizacja zawodów rangi mistrzowskiej. W ubiegłym roku podpisaliśmy umowę na organizację Drużynowego Pucharu Świata. W tym roku w Gorzowie odbędzie się półfinał, a w następnym baraż i finał. Nasz plan był taki, żeby w momencie, gdy wszystkie sprawy będą dopięte, w tym także rozbudowa stadionu, podpisać umowę z klubem. Miasto tym samym w znacznej części powierza organizację gorzowskiemu klubowi, ale z tego tytułu miasto ma także swoje obowiązki jak rozbudowa bazy sportowej przy ulicy Kwiatowej, z kolei klub ma swoje zadania wynikające z umowy. Dzisiejsze porozumienie tak naprawdę zleca organizację DPŚ z miasta na Klub Sportowy Stal Gorzów - powiedział prezydent miasta Tadeusz Jędrzejczak.
Tegoroczny półfinał zostanie rozegrany 24. lipca, czyli w tym samym dniu, w którym odbędzie się cykliczna już impreza w Gorzowie Wielkopolskim - "Reggae nad Wartą". - Będzie to okazja, żeby pokazać miasto z jak najlepszej strony - dodał Jędrzejczak.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że razem z radnymi i prezydentem jesteśmy w tym miejscu, o tym czasie i w tej sprawie. Startowaliśmy z pierwszej ligi, a teraz Gorzów Wielkopolski, jako stolica województwa, zrobił kolejny krok do światowego speedwaya. To nie jest przypadek, że za chwilę podpiszemy tę umowę. Mądra polityka Rady Miasta i prezydenta doprowadziła do tego, że jesteśmy wiarygodni. Nigdy by tego nie było, gdyby nie było porozumienia między radnymi i prezydentem. Na świecie traktują nas bardzo poważnie i nie ukrywam, że z prezydentem będziemy dążyć do doprowadzenia rozbudowy do końca oraz organizacji w Gorzowie Wielkopolskim turnieju Grand Prix. Ten wysiłek, który został włożony musi zostać ukoronowany. Jestem przekonany, że zorganizujemy to profesjonalnie. Jeszcze raz dziękuję panie prezydencie za zaufanie do naszego zarządu i naszego klubu - powiedział prezes gorzowskiej Stali Władysław Komarnicki.