Na obozie w Szklarskiej Porębie stawić się mają wszyscy zawodnicy, oprócz Andrieja Kobrina, który wciąż leczy kontuzję barku oraz Renata Gafurova, który nie dostał jeszcze wizy i przygotowuje się indywidualnie. Z opóźnieniem do drużyny dołączą Magnus Zetterstroem i Thomas Hjelm Jonasson. - Obaj muszą być w Szwecji, gdzie odbędą się konsultacje dotyczące ich kadry narodowej. Dołączą do nas we wtorek - mówi trener Stanisław Chomski. Z drużyną trenować będzie natomiast wielka nadzieja gdańskich kibiców Krystian Pieszczek, który w tym roku zamierza podejść do egzaminu na licencję "Ż".
Trener Stanisław Chomski korzystał będzie ze sprawdzonego w swojej wieloletniej pracy modelu zgrupowania. - Na obozie pracować będziemy nad wszystkim, co żużlowcom niezbędne w trakcie sezonu, czyli koordynacją ruchową, wytrzymałością i siłą. Będzie to klasyczny i sprawdzony schemat przygotowań. O siódmej rano pobudka, następnie śniadanie i rozruch. Co dalej? Zawodnicy trenować będą na nartach, będą mieli również zajęcia na sali gimnastycznej, gdzie między innymi trenować będą na podwieszkach oraz na poduszkach służących do ćwiczenia umiejętności utrzymywania równowagi. Następnie odnowa biologiczna i wspólna kolacja.
Do Szklarskiej Poręby zaproszono gorzowskiego fizjoterapeutę Jerzego Buczaka, znanego m. in. z pracy z kadrowiczami Bogdana Wenty, czy z Tomaszem Gollobem. - Z Jerzym Buczakiem współpracuję od dobrych kilkunastu lat. Będzie nam tu na bieżąco wszystko diagnozował, poprowadzi również zajęcia z fizjoterapii. Liczę na głębszą współpracę z nim również w trakcie nadchodzącego sezonu - zdradza Stanisław Chomski.
- Obóz posłuży nam przede wszystkim jako okazja do integracji, drużyna musi się poznać. Sprawdzimy przy okazji jak przygotowani są poszczególni zawodnicy. Jeśli ktoś nie przepracował należycie zimy, może zapomnieć o nadrobieniu braków. Wierzę jednak w to, że zawodnicy nie próżnowali i przygotowywali się sumiennie - zakończył szkoleniowiec Wybrzeża.