Na sali, podobnie jak w roku ubiegłym, bawiło się blisko 200 osób. Wśród uczestników nie zabrakło prezydenta miasta Gorzowa Wlkp., Tadeusza Jędrzejczaka oraz głównego pomysłodawcę tego balu, prezesa Stali Gorzów, Władysława Komarnickiego. Dodatkowo wśród gości znajdowali się Wojewoda Lubuski, Helena Hatka, Wicewojewoda Lubuski, Jan Świrepo oraz dyrektor Hospicjum, Marek Lewandowski, a także zawodnicy, którzy w nadchodzących rozgrywkach reprezentować będą gorzowską drużynę. Obecni byli, kapitan Stali Gorzów, Tomasz Gollob, Tomasz Gapiński, juniorzy Adrian Szewczykowski, Łukasz Cyran i Paweł Zmarzlik, oraz Słoweniec Matej Zagar. Wraz z zawodnikami siedział również trener żółto-niebieskich, Czesław Czernicki.
Dla większości z zawodników był to debiut podczas takiej uroczystości, jednak nie ukrywali oni, że takie bale powinny być organizowane częściej - Nigdy wcześniej nie byłem na takim balu. Ani w Polsce, ani w Słowenii. Jest to świetna rzecz dla ludzi, którzy mają problemy ze zdrowiem i ze swoim życiem. Zbieranie pieniędzy na takie cel to dobra idea - powiedział Matej Zagar.
To jest wspomaganie ludzi, którzy naprawdę potrzebują pomocy, a jest wielu ludzi, którzy mają pieniądze i chcą się nimi podzielić i wspomóc potrzebujących - dodał Piotr Paluch, który również był obecny tego wieczora w auli.
Kapitan gorzowskiej drużyny, Tomasz Gollob, na licytację przekazał swój kask z 2008 roku wraz z autografem, który sprzedany został za kwotę 14 tys. zł. Po licytacji zawodnik stwierdził - Kwota mówi sama za siebie.
Chętnie uczestniczę w takich akcjach, bo każdy powinien od siebie coś dać, a nie tylko brać. Jest to piękny bal. Byłem na wielu balach, ale ten jest bardzo udany - dodał kapitan polskiej reprezentacji.
W trakcie balu odbyła się loteria fantowa, a do licytacji przeznaczonych było wiele gadżetów, w tym wiele dzieł sztuki. Jednym z nich był obraz "Gorzów", przekazany przez prezydenta miasta, którego cena wyniosła 10 tys. zł. Za taką samą kwotę sprzedany został srebrny medal DMP, przekazany przez Piotra Palucha, z 1997 roku.
Za największą kwotę, 40 tys. zł, wylicytowany został motocykl żużlowy, który podczas tego balu został ochrzczony i nadano mu imię "Kamil", na cześć gorzowskiego hospicjum.
Ubiegłorocznego rekordu nie udało się pobić, jednak nie to było najważniejsze, i zadowolenia z balu nie krył prezes Stali, Władysław Komarnicki - Do końca swoich dni będę mówił jedno - gorzowianie są wspaniali, wrażliwi i chętnie pomagają drugiemu człowiekowi. Powiem jedno - szczerze obawiałem się, ze nie uzbieramy dzisiaj 100 tys. zł. Nie zawsze bije się rekordy, ale najważniejsze, że kolejny raz wspomogliśmy Hospicjum.
Całość prowadzili Władysław Grzywna oraz Paweł Owczarski. Dodatkowo na scenie grał gorzowski zespół - Panama. Prezentowany również został taniec flamenco oraz występ dudniarza.
W tym roku sympatycy Stali Gorzów na rzecz Hospicjum św. Kamila zebrali 137 tys. złotych. - W Gorzowie ludzie mają wielkie serca, za co szczególnie dziękuję - powiedział kierownik hospicjum Marek Lewandowski.
Hospicjum św. Kamila istnieje od 18 lat niosąc pomoc cierpiącym na chorobę nowotworową, osobom niepełnosprawnym oraz samotnym. Jest Organizacją Pożytku Publicznego, a rocznie pomaga ok. 3 tys. pacjentów na oddziałach: Stacjonarnym, Dziennego Pobytu, Rehabilitacji, w Hospicjum Domowym, Hospicjum Dziecięcym, i Poradni Opieki Paliatywnej.
Najwyżej wylicytowane przedmioty:
1. Motocykl żużlowy - 40 000 zł
2. Kask Tomasza Golloba z 2008 roku - 14 000 zł
3. Obraz Gorzowa Wielkopolskiego ofiarowany przez Tadeusza Jędrzejczaka - 10 000 zł
4. Srebrny medal DMP Piotra Palucha - 10 000 zł
5. Kask Rune Holty ufundowany przez firmę Kozaryn - 8200 zł
6. Kevlar Tomasza Gapińskiego - 5500 zł
7. Srebrny medal kolekcjonerski z okazji 750-lecia miasta Gorzowa Wielkopolskiego - 3800 zł
8. Nalewki od J. Świerpo - 3500 zł
9. Zestaw koszulka i kurtka Nickiego Pedersena - 3000 zł
10. Arcydzieło - bombka szklana z małpką wykładana kryształami Swarovskiego ofiarowana przez Tomasza Kucharskiego - 3000zl