Arsenal w meczu kończącym 18. kolejkę Premier League w najskromniejszych rozmiarach pokonał Ipswich Town. Jedyna bramka w spotkaniu padła w 23. minucie.

Jeszcze goście, ale w momencie uderzenia po raz kolejny zostali zablokowani. Wiele wskazuje na to, że mecz zakończą bez strzału, nawet niecelnego.

Jeszcze 4 minuty gry przed nami.

Pełna dominacja Arsenalu. To aż dziwne, że prowadzą tylko jedną bramką.

Chaotyczne próby graczy Ipswich. Jednak bez zagrożenia pod bramką Arsenalu.

Coraz mniej czasu do końca. Goście wciąż bez uderzenia na bramkę. Podjęli jedną próbę, która została zablokowana, wykonywali jeden rzut rożny. To stanowczo zbyt mało, aby zapunktować.

Merino powinien podwyższyć wynik, ale rezerwowy w dobrej sytuacji źle uderzył.

Kanonierzy zamarzyli o rzucie karnym. Ich zdaniem faulowany był Havertz. Sędzia nie dostrzegł przewinienia.

Starał się uderzać z dystansu Rice. Został jednak zablokowany. Arsenal stara się aktywniej szukać drugiej bramki.

Problemy po ostrym wejściu rywala miał Odegaard, ale już wrócił na boisko.

Arsenal prowadzi, ma wszystko pod kontrolą, ale mimo wszystko wygranej jeszcze nie może być pewny. Tutaj wystarczy jeden moment nieuwagi.

Godzina gry za nami. Arsenal mecz ma pod kontrolą, nie kwapi się do zdecydowanego natarcia.

Niewiele dzieje się na boisku. Goście wciąż bez uderzenia na bramkę gospodarzy. Podjęli jedną próbę, ale strzał został zablokowany.

Gracze Ipswich starają się grać trochę odważniej. Na razie goście wciąż bez okazji bramkowych.

Martin Odegaard uderzył z rzutu wolnego. Zabrakło mu precyzji i piłka zatrzymała się na murze.

Dość wolny początek 2. odsłony gry. W końcu do uderzenia doszedł Odegaard, został jednak zablokowany.

Trzy kwadranse za nami. Wyraźna przewaga Arsenalu i zasłużone prowadzenie.

Pogramy jeszcze przez minutę.

W końcówce premierowej odsłony Arsenal nie kwapi się do zdecydowanego natarcia. Swoje w 1. połowie gospodarze już zrobili.

Do przerwy już zaledwie pięć minut, a David Raya do tej pory nie musiał interweniować. Arsenal na nic nie pozwala rywalom.

Chwilowa przerwa w grze. Problemy miał Jesus, ale już wszystko jest w porządku.

Gabriel Jesus wpakował piłkę do bramki, ale gola nie ma. Spalony! Wciąż 1:0.

Co można powiedzieć dobrego o grze Ipswich? Nic! Brak zagrożenia pod bramką Arsenalu. Gospodarze w bramce mogliby postawić książkę telefoniczną.

Sprytne zagranie w pole karne Timbera. Do uderzenia składał się Odegaard, ale szybszy był obrońca.

Mocny, ale niecelny strzał z okolic narożnika pola bramkowego oddał Rice. Do szczęścia brakowało dość dużo.

Po objęciu prowadzenia przez Arsenal obraz gry nie uległ zmianie. Wciąż przeważają Kanonierzy.

Mamy pierwszy celny strzał w meczu. Uderzał Timber, ale dokładnie tam, gdzie stał bramkarz gości.

Przewaga Arsenalu jest niemal miażdżąca. Goście nie są w stanie na dłużej przejąć piłki.

Gabriel Martinelli przesadził. Zawodnik Kanonierów zbyt ostro potraktował rywala i sędzia przerwał grę.

Trossard znalazł miejsce do uderzenia. Trafił w obrońcę i piłka wyszła na rzut rożny.

Kombinacyjna akcja Arsenalu, ale efektów wciąż brak. Jak na razie bez okazji, gospodarze wykonywali jeden rzut rożny.

Johnson do końca wyczekał zamysły rywala i w efekcie szarża Lewisa-Skelly'ego nie przyniosła oczekiwanych efektów.

Atak pozycyjny Arsenalu. Jednak jak na razie bez efektów w postaci zagrożenia pod bramką.

Od początku, zgodnie z oczekiwaniami, przy piłce gracze Arsenalu. Goście nastawili się na przetrwanie premierowych minut.

Mecz poprowadzi Darren England.

Meczem Arsenalu z Ipswich kończy się 18. kolejka Premier League. Kanonierzy ostatnio regularnie punktują i mogą na moment przed półmetkiem znaleźć się na pozycji wicelidera. O utrzymanie walczą, skazywani na pożarcie, goście.