W kończącym się roku miała miejsce 24. edycja żużlowego ścigania ligowego w XXI wieku, podczas której odbyło się 69 spotkań. Liczba ta powinna wynosić 70, jednak de facto do ścigania nie doszło podczas jednego w trakcie rundy zasadniczej. Powodem tego był obustronny walkower "odgwizdany" w Gorzowie przy okazji starcia tamtejszej Stali z GKM-em Grudziądz. Było to drugie 0:0 w tym wieku w Polsce, ale pierwsze na najwyższym szczeblu.
PGE Ekstraliga wciąż może chwalić się dużą frekwencją. W 2024 średnio na trybunach ośmiu obiektów zasiadało 10 235 widzów, a to około 7-proc. wzrost względem poprzedniego roku.
W całym sezonie elity na tory wyjechało 76 zawodników, z których 64 potrafiło minimum raz minąć linię mety na pierwszej pozycji. Z największej liczby jeźdźców skorzystał wicemistrz kraju - Sparta Wrocław (12), a z najmniejszej mistrz - Motor Lublin (8). Zresztą złoci medaliści, którzy dotarli czwarty raz z rzędu do finału play-off, a trzeci kolejny raz go wygrali, w ostatnich miesiącach "rozbili bank".
ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców
Przede wszystkim seria 21 zwycięstw jest czymś, co na bardzo długo zapadnie wszystkim w pamięć. To bowiem rekord na najwyższym poziomie ligowym w Polsce. Ta fenomenalna seria "Koziołków" trwała od czerwca ubiegłego roku, a zakończyła w tym, na początku lipca.
Indywidualnie z kolei najlepiej spisywał się Artiom Łaguta, czego dowodem jest nie tylko najwyższa średnia biegowa. W samej rundzie play-off lider wrocławian zgubił w 32 startach zaledwie 8 punktów! Nic dziwnego, że przewodził statystyce średniej i że wygrał też ostatecznie tą dotyczącą ogólnej liczby "oczek" i bonusów (256). W tej materii przewodził sześcioosobowej grupie zawodników, którzy uzbierali ich przynajmniej 200. Byli to także: Robert Lambert (246), Bartosz Zmarzlik (225), Patryk Dudek (220), Daniel Bewley (204) i Martin Vaculik (200).
Warto też docenić wytężoną pracę pięciu jeźdźców, którzy wyjeżdżali na tor minimum 100 razy. Najczęściej czynił to Robert Lambert (108), a niewiele rzadziej pokazywali się kibicom Patryk Dudek (107), Artiom Łaguta (104), Maciej Janowski (103) i Daniel Bewley (101).
PGE Ekstraliga w liczbach w sezonie 2024:
Liczba | Dokonanie |
---|---|
2 | tyle drużyn w każdym meczu minimum raz wygrało bieg 5:1 i byli to finaliści - Motor Lublin oraz Sparta Wrocław |
2,462 | taką średnią biegową wykręcił Artiom Łaguta, co dało mu 1. miejsce na liście klasyfikacyjnej i zakończyło dominację Bartosza Zmarzlika w tym aspekcie trwającą od 2021 roku |
5 | tylu jeźdźców odjechało przynajmniej 100 biegów (najwięcej Robert Lambert - 108) |
6 | tylu zawodników zdobyło minimum 200 punktów, licząc razem z bonusami (najwięcej Artiom Łaguta - 256) |
8 | tylko tyle punktów zgubił Artiom Łaguta w fazie play-off, tj. na 96 możliwych w 32 biegach przywiózł do mety 88 z bonusami (84+4) |
13 | tylu zawodników wpisała Sparta Wrocław do meczowej kadry, korzystając ostatecznie z 12 - w obu przypadkach to najwyższe wyniki |
17 | tyle razy dotykano taśmy, co najczęściej czynili zawodnicy GKM-u Grudziądz (4), a indywidualnie Jarosław Hampel i Wadim Tarasienko (po 2) |
21 | serię tylu wygranych spotkań wykręcił Motor Lublin, ustanawiając tym samym rekord wszech czasów na najwyższym poziomie ligowym |
59,1 | taki procent zwycięskich wyścigów osiągnął Bartosz Zmarzlik, co dało mu pod tym względem pierwsze miejsce w lidze |
64 | tylu zawodników ze wszystkich 76 wygrało przynajmniej jeden wyścig indywidualnie |
69 | tyle meczów de facto się odbyło się, ponieważ jeden (Stal Gorzów - GKM Grudziądz) zakończył się obustronnym walkowerem |
131 | tyle bonusów zainkasowali żużlowcy Motoru Lublin, będąc pod tym względem zdecydowanie najlepszymi (druga Stal Gorzów miała ich 97) |
151 | tyle zer złapali reprezentanci Apatora Toruń, najwięcej w lidze |
10235 | tyle wyniosła średnia frekwencja z całego sezonu |
Więcej liczb dot. ścigania w najwyższej lidze w Polsce w 2024 roku znajdziesz również TUTAJ.