Trzeci Polak w historii tego klubu. To będzie dla niego spora szkoła życia

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski /  Na zdjęciu: Oskar Polis
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Oskar Polis

Oskar Polis w ostatnich tygodniach zdecydował się spróbować swoich sił w lidze brytyjskiej. Częstochowianin związał się z klubem z Edynburga i jest tym samym trzecim Polakiem w historii tego zespołu.

Edinburgh Monarchs jest szkocką drużyną żużlową z siedzibą w Armadale, rywalizującą w SGB Championship. Historia tego ośrodka sięga roku 1928, kiedy to w Portobello, dzielnicy Edynburga, odbyły się pierwsze zawody. Organizował je Scottish Dirt Track Motor Racing Club, przyciągając uwagę fanów sportów motorowych. Rok później drużyna zaczęła występować w meczach towarzyskich, mierząc się z ekipami z Londynu i Newcastle.

Klub ze stolicy Szkocji pięciokrotnie wygrywał w zmaganiach Premier League (2003, 2008, 2010, 2014, 2015). Cztery razy udawało im się triumfować w Knockout Cup na zapleczu najlepszej ligi w Wielkiej Brytanii (1981, 1997, 1999, 2014). To tylko część wielu sukcesów zespołu z Edynburga. Przez prawie 100 lat istnienia sekcji żużlowej w tym rejonie Szkocji przewinęło się wielu znakomitych zawodników, jak chociażby dwukrotny mistrz świata Jack Young.

ZOBACZ WIDEO: Co za słowa znanego dziennikarza. Kibice Falubazu będą szczęśliwi!

I choć liga angielska od zawsze cieszyła się zainteresowaniem polskich żużlowców, to przez Edynburg przewinęło się ich dotychczas zaledwie dwóch. Pierwszym reprezentantem tegoż klubu był urodzony w Knurowie Dariusz Fliegert, który pojawił się w tej drużynie w 1992 roku.

Wystąpił w 24 spotkaniach, w których zapisał przy swoim nazwisku 103 punkty i 17 bonusów w 98 wyścigach. Średnia na poziomie niespełna pięciu punktów nie przekonała promotorów, by dać mu kolejną szansę. Co więcej - dla Ślązaka był to jedyny rok na brytyjskich torach.

Na kolejnego Polaka w szeregach Szkotów musieliśmy czekać siedemnaście lat, aż w 2009 roku pojawił się tam Michał Rajkowski. Jego wyniki były znacznie lepsze od poprzednika, ale i liczba spotkań w barwach Monarchów spora, bo zatrzymała się na 52 występach. Wyjeżdżał w nich do 247 wyścigów, w których zdobył 375 punktów i dorzucił do konta 61 bonusów, co dało mu na koniec sezonu nieco ponad 7 punktu. Choć był chętny na dalszą współpracę, to na dłużej w stolicy Szkocji nie zagościł.

- Jestem zadowolony ze swojej postawy, a także ze współpracy z promotorami. Był to udany sezon dla mojej szkockiej drużyny. W lidze zajęliśmy drugie miejsce, weszliśmy do wszystkich finałów ligi, wygraliśmy rozgrywki play-off. Mogę powiedzieć, że był to dla mnie udany sezon - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty.

Teraz do gry w szkockich barwach wkracza Oskar Polis, który zadebiutuje na brytyjskiej ziemi. Polak będzie musiał zmierzyć się z nowym środowiskiem, torami oraz wyzwaniami związanymi z budową drugiej bazy sprzętowej, która będzie dedykowana wyłącznie pod Championship.

- Oskar jest utalentowanym zawodnikiem, który dołączy do nas ze średnią 6 punktów. Ma duże doświadczenie na europejskich torach i nie możemy się doczekać tego, aż pojawi się na brytyjskich torach. Ciężko pracowaliśmy, aby skompletować skład. Z radością witamy Oskara wśród Monarchów - powiedział współpromotor Edinburgh Monarchs, John Campbell w rozmowie z klubowymi mediami.

Z kolei oprócz Polaka w ekipie z Edynburga będą występowali również: Justin Sedgmen, Victor Palovaara, Jonatan Grahn, Kye Thomson, Paco Castagna oraz Max James. Poza Szwedem - każdy ma już pewne doświadczenie w lidze angielskiej. Polis nie ma co jednak patrzeć na kolegów, a musi skupić się na sobie, by nowa przygoda go nie zweryfikowała i nie odbiła się na jego postawie w Polsce. Niewątpliwie jednak będzie to dla niego świetna szkoła czarnego sportu.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści