Transfer Leona Madsena z Włókniarza Częstochowa do NovyHotel Falubazu Zielona Góra jest niewątpliwie jednym z hitów tegorocznego okienka. Duńczyk stał się legendą w poprzednim klubie, choć rozstanie nie należało do najlepszych (więcej TUTAJ).
W nowym zespole miał podpisać trzyletni kontrakt, ale ostatecznie stanęło na umowie na dwa sezony - 2025 i 2026. - Kiedy pojawiła się okazja, to stwierdziłem, że to będzie dla mnie dobre wyzwanie. Myślę, że jeśli uda mi się pomóc Falubazowi wrócić na szczyt, to wszyscy będą zadowoleni - powiedział Duńczyk w rozmowie z Radiem Index 96 FM.
Nie jest tajemnicą, że zielonogórzanie już kusili w przeszłości duńską gwiazdę, o czym otwarcie opowiedział m.in. Marek Cieślak (więcej TUTAJ). - Właściwie, to była trzecia próba, a jak to mówią - do trzech razy sztuka. Zawsze chciałem jeździć dla Falubazu. Uważam, że to jeden z największych klubów żużlowych. Postanowiłem wykorzystać sytuację, która się pojawiła. Cieszę się, że tutaj jestem - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Wróbel, Kołodziej i Cegielski
Dla byłego wicemistrza świata Falubaz jest szóstym pracodawcą w Polsce. W przeszłości reprezentował kluby z: Grudziądza, Wrocławia, Tarnowa, Gdańska i Częstochowy. - Kiedy dostałem propozycję, to nie mogłem jej przepuścić. Zawsze chciałem tu trafić. Spędziłem osiem lat w Częstochowie i stwierdziłem, że potrzebuję nowych wyzwań - skomentował.