Żużel. Liga pod wielkim znakiem zapytania. "Nie damy dodatkowych miesięcy"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: mecz OK Kolejarza z Unią Tarnów
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: mecz OK Kolejarza z Unią Tarnów

Nie ma wątpliwości, że Krajowa Liga Żużlowa znalazła się na sporym zakręcie. Choć mamy już początek października, to wciąż nie wiadomo, które drużyny pojadą na najniższym ligowym szczeblu w Polsce.

Choć za niespełna miesiąc rusza oficjalne okienko transferowe i kluby będą posiadać zaledwie czternaście dni na zbudowanie składów na sezon 2025, to wciąż nie wiemy, ile zespołów pojedzie w Krajowej Lidze Żużlowej. To sprawia ogromne problemy dla działaczy, bo ci nie wiedzą na ile spotkań umawiać się z zawodnikami. A wiadomo, że im więcej meczów - tym będą obowiązywać inne stawki.

W rozgrywkach Krajowej Ligi Żużlowej w sezonie 2024 wystartowało sześć zespołów. Unia Tarnów wygrała najniższy ligowy szczebel i ubiega się o prawo startu w Metalkas 2. Ekstraligi. Z zaplecza PGE Ekstraligi do KLŻ spadło z kolei Energa Wybrzeże Gdańsk. Pięć pozostałych ekip to: Ultrapur Start Gniezno, Polonia Piła, OK Kolejarz Opole, Trans MF Landshut Devils i Optibet Lokomotiv Daugavpils.

Tego, jak będzie wyglądała Krajowa Liga Żużlowa, nie wie nawet Przewodniczący GKSŻ Ireneusz Igielski. - Wszystko zależy od tego, w jakim kształcie pojedzie pierwsza liga. Tam jest kilka niewiadomych, choćby Orzeł Łódź. A jeśli jest znak zapytania przy Orle, to nie wiadomo też, co z Wybrzeżem Gdańsk. To się przekłada na KLŻ. Łotysze i Niemcy to pewniacy. Chcą jechać. To dobrze, bardzo dobrze - przyznał działacz w rozmowie z polskizuzel.pl.

ZOBACZ WIDEO: Finansowe eldorado? Gwiazda ligi wprost o swoich zarobkach

Nadal znak zapytania stoi przy Speedway Kraków. - Jestem po wielu rozmowach z zarządem klubu z Krakowa. Oni wiedzą, że rok temu podaliśmy im dłoń i czekaliśmy całą zimę. Teraz się to jednak nie powtórzy, teraz Kraków podlegać będzie tej samej procedurze, co pozostali. Jeśli będą chcieli przystąpić, to muszą złożyć wniosek w normalnym terminie. Tym razem nie damy dodatkowych miesięcy - dodał Igielski.

Jedyne co jest przesądzone to tyle, że do ligi w przyszłym roku na pewno nie wrócą Kolejarz Rawicz i Śląsk Świętochłowice.

W Głównej Komisji Sportu Żużlowego trwają intensywne pracy, aby znaleźć sponsora tytularnego dla rozgrywek ligowych, jednak nie jest to takie proste, a wiele rozmów kończy się, zanim się na dobre rozpoczną. Najczęściej przyczyną takiego stanu jest niepewność co do liczby drużyn, które pojadą w lidze. Kończy się również umowa telewizyjna i wygląda na to, że nie będzie ona kontynuowana.

Komentarze (12)
avatar
K+y+ak
15.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nowy układ sił na zpleczu zaplecza Ekstraligi, GDAŃSK, Tarnuf, Gnaizduf, Łuć, Piła, Świętohofice, Huragan Morąg k.s. Wiązownica k.s. Giebułtów k.s Wasilków Sokół Kleczew, MLKS Wisła Szczuczyn, Czytaj całość
avatar
Many74 Gniezno
14.10.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
2 ligi prędzej czy później będą wiem że główna komisja orzekająca religii tego nie za bardzo chce ponieważ to się wiąże z tym że pieniążki z tego wyjdzie musieliby przekazać na więcej klubów ek Czytaj całość
avatar
szakal
8.10.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kolejny rok pudrowania trupa na siłę. 
avatar
sparki
7.10.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ale przecież żużel się rozwija to jak to jest,że jest tak słabo, coraz marniej,zaczynamy dorównywać do lig finskiej,francuskiej,czeskiej,kwestia czasu. 
avatar
Paul Sky
7.10.2024
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Teraz pół roku czekania na nowy sezon żeby objechać 5 domowych meczy u siebie jeśli nie wejdzie się do playoff. Bardzo zachęcające dla potencjalnych sponsorów.
Start sezonu pod koniec kwietnia
Czytaj całość