Żużel. Konkretna deklaracja ws. powrotu do PGE Ekstraligi. "Nie boimy się tego, co nas czeka"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Patryk Wojdyło
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Patryk Wojdyło

Działacze Cellfast Wilków Krosno szybko zbudowali skład na sezon 2025, w którym celem numer jeden będzie awans do play-offów. W perspektywie trzech lat jest powrót do PGE Ekstraligi.

Cellfast Wilki Krosno od dłuższego czasu miały pewną wizję co do składu na sezon 2025. Plan zakładał zakontraktowanie trzech obcokrajowców i dwóch Polaków - a jeden z nich miał pełnić rolę jeźdźca U24. To, co było w głowie Grzegorza Leśniaka (prezesa klubu) oraz Michała Finfy (dyrektora klubu), stało się jednak w pewnym momencie nieaktualne, kiedy pojawiła się okazja zakontraktować dwóch mocnych krajowych seniorów.

W efekcie plan nieco zmodyfikowano, a do Dimitriego Berge i Kennetha Bjerre dokooptowano Tobiasza Musielaka, Jakuba Jamroga oraz Mathiasa Pollestada. Przynajmniej na razie nikt nie mówi o awansie do PGE Ekstraligi. Wszyscy nieco niżej zawieszają poprzeczkę i celem numer jeden jest miejsce w czołowej czwórce.

- Ustalenia krótkoterminowe, czyli takie na ten kolejny sezon to awans do półfinału. Jednak warto zauważyć, że im więcej będzie się mówiło o faworytach, Fogo Unii Leszno czy Abramczyk Polonii Bydgoszcz, to tym lepiej dla pozostałych zespołów. Ostatnie lata pokazały, że stawianie kogoś w roli faworyta przynosi zgoła odmienne efekty - przyznał Leśniak podczas sobotniej konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: Woźniak o swoim udziale w walkowerze. Stanowcza reakcja zawodnika

Tegoroczna kampania PGE Ekstraligi pokazuje, że życie bywa przewrotne. W finale Metalkas 2. Ekstraligi widziano Abramczyk Polonię Bydgoszcz oraz Arged Malesę Ostrów, jednakże obie ekipy spotkały się już w półfinale, a w decydującym dwumeczu to Innpro ROW Rybnik okazał się lepszy.

- Jeśli warunki nam na to pozwolą, to oczywiście pojedziemy o pełną pulę. Musieliśmy pogodzić cele sportowe do tego szaleństwa na rynku transferowym, ale i do modernizacji, która będzie miała miejsce na naszym stadionie (więcej piszemy o tym TUTAJ), do finansów i naszych dłuższych perspektyw. Razem ze sponsorami stawiamy sobie plan docelowy, by w przeciągu trzech lat wrócić do PGE Ekstraligi - zapowiedział Grzegorz Leśniak.

- Sześć lat temu mówiłem, że w pięć lat celujemy w PGE Ekstraligę. Pamiętam, że były wtedy śmiechy, a zrobiliśmy ten plan w cztery sezony. Nie boimy się tego, co nas czeka i wierzymy, że Cellfast Wilki Krosno wkrótce znów zagoszczą w najlepszej lidze świata - skomentował działacz.

Komentarze (15)
avatar
K+y+ak
13.10.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
wilczki ujadają, a KARAWANA JEDZIE ! 
avatar
WILKiZając84
12.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Krosno okoliczne wioski to tyle mieszkańców co Leszno okolice. Nie wypowiadajcie się, jeśli nie znacie sytuacji. Leśniak też tak mówi, a nie zastanowi się, skąd ma większość kibiców na stad Czytaj całość
avatar
Lon_Ger
11.10.2024
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
I do tego trzeba dążyć, mieć cele i ambicje. 
avatar
Leonsio32
11.10.2024
Zgłoś do moderacji
12
9
Odpowiedz
Krosno - i wszystko jasne 
avatar
sam ermolenko
11.10.2024
Zgłoś do moderacji
13
13
Odpowiedz
Znowu bleble o tym Krośnie tą nic więcej nie ugrają co raz się udało,oby kasy nie zabrakło w obecnej sytuacji w kraju.Krosno to za małe miasto by tak się napinało ziemia panie Leśniak ziemia.