Żużel. Błysk zawodnika Falubazu Zielona Góra. "To budujące"

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Damian Ratajczak
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Damian Ratajczak

Jedna jaskółka wiosny co prawda nie czyni, ale kibice Falubazu Zielona Góra na pewno są napełnieni optymizmem za sprawą postawy Damiana Ratajczaka w sparingu. - To dla niego budujące - spostrzega żużlowy ekspert Jan Krzystyniak.

Damian Ratajczak solidnie zaprezentował się podczas meczu kontrolnego Klub Sportowy Toruń - Stelmet Falubaz Zielona Góra (44:46). Młody zawodnik zdobył 9 punktów i jeden bonus w czterech startach, co stanowi pozytywny prognostyk przed PGE Ekstraligą 2025.

- To budujące dla Ratajczaka, że zdobył tyle punktów w sparingu. Z pewnością młodym zawodnikom to pomaga. Starsi zawodnicy sparingi bardziej traktują jako sprawdzenie sprzętu. Im nie chodzi o wygranie spotkania, tylko o przetarcie. Dla juniora każda wygrana, nawet na treningu, jest budująca. Dobrze, że tutaj zrobił tyle punktów. Z konkretnymi wnioskami na temat formy poczekajmy jednak do meczów ligowych - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Jan Krzystyniak, żużlowy ekspert.

ZOBACZ WIDEO: Michelsen spędził dwa lata we Włókniarzu. Odpowiada wyraźnie, czy żałuje tej decyzji

O talencie Ratajczaka mówi się od dawna. To niewątpliwie bardzo wartościowy zawodnik.

- Damian Ratajczak od początku był postrzegany jako jeden z niewielu talentów w polskim żużlu. Tych prawdziwych talentów mamy tyle, że można ich policzyć na palcach jednej ręki. Gdy odchodził z Leszna, było dużo szumu. A szum jest wtedy, gdy odchodzi zawodnik, z którym wiąże się jakieś nadzieje i który się liczy. W Zielonej Górze już od kilku lat brakuje dobrego zawodnika na pozycji juniorskiej. Falubaz wyraźnie wzmocnił się Damianem Ratajczakiem - kontynuował Krzystyniak.

Z wnioskami na temat dyspozycji juniora Falubazu Zielona Góra nie chciał jednak iść za daleko.

- Z oceną formy wszystkich zawodników chciałbym jeszcze poczekać. Gdybyśmy mieli patrzeć tylko na sparingi, to wielu ludzi już dzisiaj dostałoby zawału serca. Mam tu na myśli choćby wynik Motoru Lublin i to, że Bartek Zmarzlik przyjeżdżał na trzeciej pozycji. Mogłoby pójść larum, że Zmarzlik bez formy. A ja się z tego śmieję. Gdyby to był mecz ligowy, to pewnie nie przegrałby żadnego biegu - podsumował.

Komentarze (12)
avatar
KacperU.L
8 h temu
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Pan Janek jak zawsze ukrytym drugim dnem czy też przesłaniem stara się nie wywierać presji na Apatorze przed startem ligi bo kolejny raz dopadnie Apator ten pech czy też klątwa.I będzie na Pana Czytaj całość
avatar
Krasnal Kras
12 h temu
Zgłoś do moderacji
8
3
Odpowiedz
Brawo Ratajczak za każdy młody talent trzymam kciuki nie ważne gdzie jezdzi bo mamy ich mało 
avatar
Roman
12 h temu
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Lublin Wrocław Toruń Zielona Góra pod względem juniorów odstaje Toruń , wśród seniorów Zielona Góra. 
avatar
GABOR
13 h temu
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Oj, panie Janku, Zmarzlikowi zdarzało się już w poprzednim sezonie w ligowych meczach przywozić jedynki, a nawet zera częściej niż kiedyś. Brak prędkości i męczarnie na motocyklu były wtedy wyr Czytaj całość
avatar
Twardzi Jak Beton
13 h temu
Zgłoś do moderacji
8
3
Odpowiedz
Czy przypadkiem Jan Krzystyniak nie zarzekał się że nie będzie się już udzielał w mediach? Cóż.Slowo warte tyle co nic. 
Zgłoś nielegalne treści