Patrick Hansen miał być liderem Innpro ROW-u Rybnik w sezonie 2024. Nieco ponad rok temu Duńczyk podpisał dwuletnie porozumienie z "Rekinami", ale wszystko zmienił wypadek, jaki miał miejsce na torze w Ostrowie Wielkopolskim. Podczas półfinału I-ligowych rozgrywek kapitan rybnickiej ekipy nabawił się poważnej kontuzji i chwilowo stracił nawet czucie w nogach.
Hansen, zamiast rywalizować w Metalkas 2. Ekstralidze, skupił się na powrocie do zdrowia i uczęszczał na zabiegi rehabilitacyjne. Równocześnie starał się pomagać młodym rybnickim żużlowcom na treningach, z czasem samemu coraz częściej wsiadając na motocykl.
Ostatecznie Innpro ROW Rybnik awansował do PGE Ekstraligi, ale Hansen nie wystąpił w ani jednym spotkaniu ligowym. Do poważnego ścigania powrócił dopiero po zakończeniu rozgrywek - ostatnio wystartował w turniejach indywidualnych w Rzeszowie i Zielonej Górze. Teraz ogłosił światu ważną decyzję.
ZOBACZ WIDEO: Buczkowski nie przeszedł do PGE Ekstraligi. Czy obecnie jest mu zbyt wygodnie?
"Bardzo chciałbym pogratulować i podziękować klubowi i kibicom ROW-u Rybnik za wspaniały sezon! Moim celem było, żeby wrócić do składu i pomóc drużynie, ale nie wystarczyło mi czasu. Na szczęście chłopaki z drużyny dali radę wywalczyć awans w pięknym stylu" - napisał Hansen w mediach społecznościowych.
"Przyznam, że Ekstraliga będzie dla mnie zbyt dużym wyzwaniem po tak długiej przerwie i będę szukał jazdy w 2. Ekstralidze. Na pewno będę kibicował ROW-owi z całego serca" - dodał duński żużlowiec.
Hansen nie będzie miał łatwego zadania. Duńczyk ogłosił chęć znalezienia nowego pracodawcy w momencie, gdy czołowe kluby Metalkas 2. Ekstraligi mają skompletowane kadry na rok 2025. Dlatego czas pokaże, gdzie wyląduje 25-latek.