Zadrżały serca sztabu szkoleniowego oraz kibiców Cellfast Wilków Krosno, kiedy w poniedziałkowy wieczór z Danii napłynęły informacje o groźnym upadku Jonasa Seiferta-Salka. Reprezentant kraju Hamleta pojawił się jeszcze raz na torze, ale wyścigu nie ukończył i więcej na owal nie wyjeżdżał.
Zawodnik we wtorek w mediach społecznościowych przekazał, że trwa misja postawienia go na nogi przed niedzielnym meczem Cellfast Wilków w Rybniku.
"Przechodzę teraz leczenie, ale też intensywnie trenuję, by sprawdzić, na ile moje ciało wytrzyma. To trudny proces, więc przechodzę wiele testów, aby upewnić się, że będę mógł się ścigać. Ból jest, ale daję radę" - czytamy w mediach społecznościowych Seiferta-Salka.
Ewentualna absencja Duńczyka byłaby dla drużyny dużym osłabieniem, tym bardziej, że z powodu kontuzji sezon zakończył już Vaclav Milik.
24-latek w tym sezonie wystąpił w piętnastu spotkaniach Metalkas 2. Ekstraligi, w których w 71 wyścigach wywalczył 108 punktów i 10 bonusów.
Czytaj także:
- Młody Polak podpadł amerykańskiemu gigantowi
- Maksym Drabik przemówił po dłuższym czasie!
ZOBACZ WIDEO: Kibice wywiesili baner. Prezes klubu miał się tłumaczyć