Żużel. Stal Gorzów podjęła decyzję w sprawie Miśkowiaka?! Prezes zapowiada jeden transfer

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Jakub Miśkowiak na pierwszym planie
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Jakub Miśkowiak na pierwszym planie

Wszystko wskazuje na to, że w ebut.pl Stali Gorzów nie będzie zmiany na pozycji U24. Klub zamierza zatrzymać Jakuba Miśkowiaka. Planowany jest także transfer juniora z zewnątrz. Gorzowianie wykluczają jednak pozyskanie Wiktora Przyjemskiego.

O transferowych planach swojego klubu opowiedział Waldemar Sadowski, który był gościem magazynu PGE Ekstraligi w WP SportoweFakty. Cała rozmowa zostanie wyemitowana w czwartek o godzinie 13:00.

- Myślę, że można spodziewać się u nas jednego transferu. Stal Gorzów musi skoncentrować się na drugim juniorze, bo starty w tej kategorii wiekowej kończy Jakub Stojanowski. Mamy wprawdzie zaplecze, ale dla większości z nich jest za wcześnie, bo PGE Ekstraliga wymaga odpowiedniego doświadczenia. Musimy się wzmocnić i prowadzimy rozmowy - powiedział szef gorzowskiego klubu.

Klarowna wydaje się sytuacja na pozycji U24. Przyszłość Jakuba Miśkowiaka wprawdzie długo stała pod znakiem zapytania, ale teraz klub jest zdecydowany na jego zatrzymanie.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Murawski, Ratajczak i Frątczak

- Trudno mówić o transferze na pozycję U24. Trener Stanisław Chomski słynie z dużej cierpliwości i budowania zawodników. W efekcie Jakub Miśkowiak pojechał ostatnio bardzo fajne zawody. Wierzymy, że to będzie coś stałego. Sam żużlowiec publicznie mówił o tym, że widzi swoją przyszłość w Stali. Porozumienia jeszcze nie mamy, ale będziemy na ten temat rozmawiać - zaznaczył Sadowski.

Jeśli chodzi o wzmocnienie pozycji juniorskiej, to Stal Gorzów spogląda mocno w kierunku leszczyńskim. Poważnym kandydatem do wzmocnienia zespołu jest między innymi Damian Ratajczak.

- Jest kilku juniorów, którym się przyglądamy. Na tym etapie nie podam nazwisk, bo to ma wpływ na ceny. Tak się dzieje zawsze, kiedy dochodzi do pompowania wielkiego zainteresowania. Mogę jednak potwierdzić, że kierunek leszczyński jest nam bardzo bliski. Spoglądamy tam, bo poza Damianem Ratajczakiem jest kilku innych zawodników godnych jazdy w PGE Ekstralidze. Są też inne kierunki, aczkolwiek cały ten proces zaczyna się dla mnie od nowa ze względu na ustalenia w Bydgoszczy w sprawie zagranicznego juniora. Gdyby ten przepis wszedł od 2025 roku, to tak naprawdę mielibyśmy gotowca - stwierdził Sadowski.

Wszystko wskazuje również na to, że tym razem ebut.pl Stal nie będzie zabiegać o Wiktora Przyjemskiego. Rok temu gorzowianie prowadzili z zawodnikiem i jego otoczeniem intensywne rozmowy i liczyli na transfer. Teraz najprawdopodobniej wypisują się z wyścigu o podpis najlepszego juniora PGE Ekstraligi.

- Będziemy skupiać się na innych opcjach - podsumował Waldemar Sadowski.

Zobacz także:
Prezes GKM-u o zagranicznym juniorze
Koerber: Potrzebny zawodnik U60

Komentarze (13)
avatar
SłonecznyWrocław
8.08.2024
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Hah, Miśkowiak pojechał jeden dobry mecz z żałośnie słabą Spartą a ci już go chcą zatrzymać;] Taki mecz już mu się nie zdarzy. 
avatar
querter470
8.08.2024
Zgłoś do moderacji
5
5
Odpowiedz
Zatrzymanie Miśkowiaka to strzał w stopę To miernota do kwadratu i tylko 2 liga jest dla niego . 
avatar
GriffinCrew1920
8.08.2024
Zgłoś do moderacji
7
5
Odpowiedz
Wymóg zawodnika U-24 sprawia że kluby na siłę trzymają miernoty, które już dawno powinny skończyć karierę. A rozwiązanie z zagranicznym juniorem jest bez sensu. To już lepiej wprowadzić wymóg 1 Czytaj całość
avatar
Kazimierz Klimek
8.08.2024
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Na tym etapie nie podam nazwisk, bo to ma wpływ na ceny - przypomne, ze od kilku lat Motor Lublin zawsze paplal i oglaszal, ze kupuje pol ekstraligi 
avatar
pan wszystkich wszystkich panów
8.08.2024
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
zuzel1515 A w ilu to meczach ten Ratajczak jechał,że jest taka,a nie inna sytuacja? Wiesz o kim piszesz?