W nietypowym systemie przeprowadzane było ściganie w Speedway of Nations 2, czyli w kategorii do lat 21. Do rywalizacji przystąpiło osiem drużyn, co sprawiło, że aby każda mogła zmierzyć się z każdym, potrzebne było do tego aż 28 biegów. Na tym też zmagania się kończyły, bo nie zdecydowano się - wzorem lat ubiegłych i Speedway of Nations wśród seniorów - na dodatkowe jazdy w barażu i finale.
Warunki były z pewnością trudne, bo w godzinach popołudniowych w Manchesterze padał deszcz, a Phil Morris nie zdecydował się zarządzić żadnych prac torowych. Opady występowały też w trakcie samych zawodów na National Speedway Stadium. Byli więc zawodnicy, którzy w takich okolicznościach czuli się świetnie i byli również tacy, którzy musieli jechać z delikatnie "zaciągniętym hamulcem ręcznym".
Stało się również jasne, że wobec takiego formatu zmagań kluczem do tego, aby zdobyć w piątkowy wieczór najcenniejszą nagrodę, w jeszcze większym stopniu będzie regularność. Polacy, czyli 16-krotni drużynowi mistrzowi świata juniorów zaczęli spokojnie, bo od wygranych 5:4 z Niemcami i Australijczykami. Bartosza Bańbora i Wiktora Przyjemskiego zdecydowanie pokonywali Norick Bloedorn i Keynan Rew. Po dwóch seriach z kompletem 14 punktów prowadzili więc Brytyjczycy i Szwedzi, którzy imponowali pewną jazdą.
Wyśmienicie czuł się na 347-metrowym torze Philip Hellstroem-Baengs. Wręcz po nim fruwał i złudzeń nie pozostawił nawet doskonale znającemu ten owal Bloedernowi. Co ciekawe, Szwed sam przyznawał, że jest trochę zbyt mokro i coś na ten temat mogli powiedzieć Dan Thompson oraz Adam Bednar, których w dwunastym biegu podrywało w różnych miejscach toru. Skończyło się to upadkami i w obu przypadkach wykluczeniem. A w motocykl rodaka wpadł jeszcze Jan Jenicek, co sprawiło, że więcej nie pojawił się on już więcej w akcji.
Podobnie zresztą jak Thompson, który do tego momentu wraz z Leonem Flintem spisywał się doskonale. Niemniej lider kadry gospodarzy pokonał w czwartej serii Bloedorna i to bez żadnych kłopotów. Brytyjczycy wrócili na czoło tabeli punktowej, ale na koniec czwartej serii zrównali się z nimi Polacy. I trzeba rzec, że po tym, jak dopisało im szczęście.
W pierwszym podejściu w konfrontacji ze Szwedami upadł bowiem Bańbor po manewrze wyprzedzenia ze strony Hellstroema-Baengsa na początku drugiego okrążenia. Nasz reprezentant upadł (na szczęście bezpiecznie) po minimalnym kontakcie, a wykluczony z powtórki został jego rywal. Skandynawowie nie kryli oburzenia i raczej mieli rację, bo mieli prawo czuć się w tej sytuacji pokrzywdzonymi.
ZOBACZ WIDEO: Rok temu frustrował się jazdą w Grand Prix. Teraz walczy o medal
Do starcia zespołu Dobruckiego z "Lwami Albionu" doszło natomiast już po przerwie. Flint i rezerwowy Sam Hagon przegrali z "Biało-Czerwonymi" z kretesem. Sama jazda Przyjemskiego i Bańbora była niewątpliwie coraz lepsza. Pierwszy podróżował konsekwentnie przy wewnętrznej, a drugi nieco szerzej. W tym momencie obrońcy tytułu rozdawali karty w batalii o kolejny złoty krążek do kolekcji dla Polski w DMŚJ.
Szansa na zwycięstwo była tym większa, że Polsce mającej na dwie serie przed końcem cztery "oczka" zapasu nad Szwecją i Australią, do końca pozostawały jeszcze starcia z Danią i Czechami. Pierwsza słabiej zaczęła rywalizację w Manchesterze, ale z czasem zaczęła nadrabiać straty do czołówki, bo przede wszystkim bardzo dobrze radził sobie Bastian Pedersen. Solidny był jeżdżący z rezerwy Villads Nagel i choć uciekł im szybko po starcie Bańbor, to Przyjemski został za nimi, nie dając rady ich przedzielić.
Dla Polaków była to pierwsza i na szczęście ostatnia porażka w deszczowy wieczór na Wyspach Brytyjskich. Z południowymi sąsiadami sprawy nie pokpili i dorzucili do dorobku sześć punktów, mimo że do złota brakowało im czterech. Wszystko po tym, jak Wielka Brytania powstrzymała Australię, a Flint jako jedyny pokonał w piątek Rew, który przespał tym razem moment startowy. Przyjemski stoczył ciekawy pojedynek na dystansie z Bednarem i postawił stempel na mistrzostwie. Jedenastym z rzędu, a siedemnastym w historii dla polskiego żużla!
Za sprawą zwycięstwa 7:2 w ostatnim wyścigu na drugie miejsce wskoczyła Szwecja, która wyprzedziła Australię. Obie drużyny zdobyły tyle samo punktów, lecz w bezpośrednim pojedynku Skandynawowie pokonali ekipę z antypodów 5:4. Bezpośredni pojedynek z Polską i decyzja sędziego Latosińskiego też jednak odcisnęła swoje piętno na ich wyniku.
Wyniki Speedway of Nations 2:
1. Polska - 41
1. Wiktor Przyjemski - 19+1 (2,2,3*,4,4,0,4)
2. Bartosz Bańbor - 22+2 (3,3,4,3*,3*,4,2)
3. Jakub Krawczyk - ns
2. Szwecja - 38
1. Casper Henriksson - 15+3 (3*,3*,2,2,2,0,3*)
2. Philip Hellstroem-Baengs - 23 (4,4,4,w,3,4,4)
3. Rasmus Karlsson - ns
3. Australia - 38
1. Keynan Rew - 27 (4,4,4,4,4,4,3)
2. James Pearson - 11+1 (2,0,2,3*,0,2,2)
3. Michael West - ns
4. Wielka Brytania - 35
1. Leon Flint - 22+2 (3*,3*,4,4,2,2,4)
2. Dan Thompson - 8 (4,4,w,-,-,-,-)
3. Sam Hagon - 5 (2,0,3,0)
5. Dania - 31
1. Jesper Knudsen - 0 (0,-,0,-,-,-,-)
2. Bastian Pedersen - 20 (2,2,3,4,4,3,2)
3. Villads Nagel - 11+2 (0,3*,3*,2,3)
6. Niemcy - 29
1. Norick Bloedorn - 25 (4,4,3,3,4,3,4)
2. Jonny Wynant - 0 (0,-,-,0,-,-,0)
3. Patrick Hyjek - 4 (2,0,2,0)
7. Czechy - 21
1. Adam Bednar - 14 (d,3,w,2,2,4,3)
2. Jan Jenicek - 5 (2,-,3,-,-,-,-)
3. Matous Kamenik - 2 (0,0,0,2,0)
8. Łotwa - 17
1. Nikita Kaulins - 7 (3,2,0,2,0,0,0)
2. Artiom Juhno - 10 (0,0,2,0,3,3,2)
Bieg po biegu:
1. Bloedorn, Bańbor, Przyjemski, Wynant
2. Thompson, Flint, Pedersen, Knudsen
3. Rew, Kaulins, Pearson, Juhno
4. Hellstroem-Baengs, Henriksson, Jenicek, Bednar (d/2)
5. Thompson, Flint, Kaulins, Juhno
6. Rew, Bańbor, Przyjemski, Pearson
7. Hellstroem-Baengs, Henriksson, Pedersen, Nagel
8. Bloedorn, Bednar, Hyjek, Kamenik
9. Hellstroem-Baengs, Bloedorn, Henriksson, Hyjek
10. Rew, Pedersen, Pearson, Knudsen
11. Bańbor, Przyjemski, Juhno, Kaulins
12. Flint, Jenicek, Bednar (w/su), Thompson (w/u)
13. Rew, Pearson, Bednar, Kamenik
14. Pedersen, Nagel, Kaulins, Juhno
15. Flint, Bloedorn, Hagon, Wynant
16. Przyjemski, Bańbor, Henriksson, Hellstroem-Baengs (w/su)
17. Przyjemski, Bańbor, Flint, Hagon
18. Bloedorn, Juhno, Hyjek, Kaulins
19. Pedersen, Nagel, Bednar, Kamenik
20. Rew, Hellstroem-Baengs, Henriksson, Pearson
21. Bednar, Juhno, Kamenik, Kaulins
22. Bańbor, Pedersen, Nagel, Przyjemski
23. Rew, Bloedorn, Pearson, Hyjek
24. Hellstroem-Baengs, Hagon, Flint, Henriksson
25. Flint, Rew, Pearson, Hagon
26. Bloedorn, Nagel, Pedersen, Wynant
27. Przyjemski, Bednar, Bańbor, Kamenik
28. Hellstroem-Baengs, Henriksson, Juhno, Kaulins
Sędzia: Aleksander Latosiński (Ukraina)
CZYTAJ WIĘCEJ:
Polska za Szwecją w półfinale SoN. Zmarzlik poobijany po upadku
Dania przed Australią, błąd Kvecha pozbawił Czechy awansu! Znamy finalistów SoN