Żużel. W Lesznie osłabienia wymuszają manewry taktyczne. Parnicki języczkiem u wagi

Zdjęcie okładkowe artykułu: Mateusz Jaśkowiak / Na zdjęciu: Nazar Parnicki
Mateusz Jaśkowiak / Na zdjęciu: Nazar Parnicki
zdjęcie autora artykułu

Fogo Unia Leszno przed meczem z KS Apatorem Toruń ogłosiła, że pojedzie bez Janusza Kołodzieja, a do awizowanego składu wstawiła Andrzeja Lebiediewa, za którego może zastosować zastępstwo zawodnika. Wariantów taktycznych tym samym nie brakuje.

Awizowane składy:

Fogo Unia Leszno: 9. Bartosz Smektała, 10. Ben Cook, 11. Andrzej Lebiediew (zawodnik zastępowany), 12. Keynan Rew, 13. Grzegorz Zengota, 14. Hubert Jabłoński, 15. Antoni Mencel

KS Apator Toruń: 1. Patryk Dudek, 2. Robert Lambert, 3. Wiktor Lampart, 4. Paweł Przedpełski, 5. Emil Sajfutdinow, 6. Krzysztof Lewandowski, 7. Antoni Kawczyński

W Lesznie muszą "szyć" z tego skrawka materiału, którym obecnie dysponują. Jego objętość mocno się zmniejszyła wskutek kontuzji Janusza Kołodzieja, Andrzeja Lebiediewa i Damiana Ratajczaka. Kierownictwo Fogo Unii awizowało w środę skład, w którym pod numerem jedenastym znalazł się Łotysz. Za niego jest możliwe zastosowanie przepisu o zastępstwie zawodnika zgodnie z art. 712 Regulaminu Drużynowych Mistrzostw Polski.

Miejscowi ostateczną decyzję, czy zdecydują się na taki manewr, mają podjąć krótko przed startem zmagań, choć trudno sądzić, że będzie inaczej. I to nawet pomimo tego, że "Byki" nie mają takiego komfortu, by z góry mieć do dyspozycji czterech pewniaków do dodatkowego startu i jedynym, co by im by w takiej sytuacji pozostało, to rozplanowanie, który i kiedy wyjedzie na tor w ramach "zz-tki". W teorii być może tylko Grzegorz Zengota jest tym, którego w ciemno można przed spotkaniem brać pod uwagę do wystawienia w jednym z wyścigów w ramach tego przepisu.

W spotkaniu z KS Apatorem prawdopodobny jest też jednak wariant, w którym w miejsce Lebiediewa będzie wpisywany w program rezerwowy, Nazar Parnicki. Młodego Ukraińca korzystającego z dobrodziejstw sprzętowych Kołodzieja można się bowiem spodziewać w kadrze pod numerem 16. A zawodnik z tej pozycji może normalnie startować z rezerw zwykłych w miejsce zastępowanego. To poszerza możliwości w programie i zawsze może stanowić dodatkowe zabezpieczenie w przypadku problemów ze skutecznością seniorów.

Ostatni występ Parnickiego, który miał miejsce w Gorzowie, był obiecujący (zainkasował osiem punktów - przyp. red.), a na domowym owalu 17-latek czuje się pewniej i zresztą już raz szkód torunianom narobił. W 2023 roku zastąpił kontuzjowanego Chrisa Holdera i w debiucie w PGE Ekstralidze zdobył sześć punktów, walnie przyczyniając się do zwycięstwa 49:41.

Postawa całej Fogo Unii jest zagadkowa, dlatego duet Rafał Okoniewski - Sławomir Kryjom wie, że musi reagować na bieżąco i prowadzić "operację" na otwartym sercu. Samo ustawienie potencjalnego zastępstwa pod "jedenastką" też nie jest przypadkowe, jeśli przeanalizować układ biegów. Osoba jadąca za nieobecnego Lebiediewa unika częstszych pojedynków z kluczowymi postaci gości z Torunia, za to pojedynkuje się z juniorami czy dwukrotnie z Wiktorem Lampartem.

Układ biegów numeru jedenastego w sobotnim meczu w Lesznie:

SeriaBiegTorPartnerPrzeciwnicy
I1.D/CSmektałaDudek i Lampart
II5.A/BRewLampart i Przedpełski
III10.B/ARewLewandowski i Sajfutdinow
IV12.D/CMencelLambert i Kawczyński

CZYTAJ WIĘCEJ: Unia w najtrudniejszym położeniu od lat. Apator wystawiony na znaną już sobie próbę Ta seria jest niebotyczna. W tym od lat Zmarzlik jest w Grand Prix nieomylny ZOBACZ WIDEO: Prezes GKM-u tłumaczy koncepcję. Przyznaje, na kogo nie było go stać

Źródło artykułu: WP SportoweFakty