Żużel. Czas zlikwidować GKSŻ? Absurd goni absurd [OPINIA]

WP SportoweFakty / Jakub Barański / Mecz Enea Polonia Piła - OK Bedmet Kolejarz Opole
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Mecz Enea Polonia Piła - OK Bedmet Kolejarz Opole

GKSŻ zarządza już tylko Krajową Ligą Żużlową, czyli dawną II ligą. Do tego dochodzą mecze reprezentacji i zaplecza szkoleniowego. Rodzi się pytanie, czy osobny organ jest potrzebny do tego wszystkiego? - pyta Marta Półtorak.

"Półtora okrążenia" to cykl felietonów i opinii Marty Półtorak, byłej prezes Stali Rzeszów.

***

Bardzo długo czekaliśmy na terminarz Krajowej Ligi Żużlowej, czyli dawnej II ligi, ale w końcu go mamy i można stwierdzić, że absurd goni absurd. Rozgrywki liczą ledwie siedem zespołów, a ktoś wpadł na pomysł, by inauguracja odbyła się już pod koniec marca, kiedy to przecież pogoda potrafi być kapryśna.

Do tego ktoś wpadł na pomysł nazwania rozgrywek "Krajową Ligą Żużlową", a na inaugurację mamy starcie niemieckiego Trans MF Landshut Devils z łotewskim Optibet Lokomotivem Daugavpils. To wszystko brzmi "ciekawie". Jak to ma zrozumieć ten biedny kibic? Może trzeba było postawić na "Europejską Ligę Żużlową" albo "Światową Ligę Żużlową"?

Jakby tych absurdów było za mało, to w KLŻ mamy siedem zespołów, a ktoś wpadł na pomysł stworzenia systemu play-off z sześcioma ekipami. Czyli drużyny będą rywalizować na dystansie kilkunastu meczów, by przed fazą finałową jedna z nich odpadła i wszystko... zaczęło się od nowa. Kuriozum. I to wszystko z założeniem, że do rozgrywek zgłosi się ekipa z Krakowa. Jeśli jej nie będzie, to w KLŻ zostanie sześć zespołów.

ZOBACZ WIDEO: Co z przyszłością Patryka Dudka? Piotr Baron zabrał głos

Tak się zastanawiam, czy ten siódmy zespół, który nie wejdzie do fazy play-off, zakończy wcześniej sezon za karę czy w nagrodę? Bo naprawdę nie ma w tym wszystkim głębszego sensu. Jakimś argumentem może być to, że działacze chcą, aby było więcej meczów. Tylko, że kibic tego nie kupi. Nie będzie chodził na spotkania "o nic" w rundzie zasadniczej, skoro później wszystko rozstrzygnie się w fazie play-off.

To wszystko finansuje nowa Główna Komisja Sportu Żużlowego pod przewodnictwem Ireneusza Igielskiego. To rodzi z kolei pytanie, czyt taka GKSŻ jest nam w ogóle potrzebna? Przed tym sezonem okrojono jej funkcje, bo Metalkas 2. Ekstraliga (dawna I liga) trafiła pod opiekę PGE Ekstraligi.

Mamy zatem dwa twory. PGE Ekstraliga odpowiada za dwa kluczowe poziomy rozgrywek, GKSŻ - za najniższy szczebel ligowy, parę meczów reprezentacji i turnieje szkoleniowe juniorów. Część tych obowiązków i funkcji się powiela, a regulaminy są podobne czy wręcz identyczne. Czy w tej sytuacji utrzymywanie GKSŻ ma w ogóle jakikolwiek sens? Czy nie powinniśmy pomyśleć o likwidacji tego tworu?

Skoro tyle mówimy o profesjonalizacji żużla, to utwórzmy w PGE Ekstralidze dodatkowe stanowiska, wybierzmy osobę odpowiedzialną z ramienia tej spółki za prowadzenie kadry narodowej, organizację turniejów szkoleniowych, itd. Po co GKSŻ ma funkcjonować obok? Niech PGE Ekstraliga bierze pełną odpowiedzialność za całą dyscyplinę i jej rozwój.

Marta Półtorak

Czytaj także:
Ważne wieści dla kibiców Stali. Menedżer Thomsena mówi o jego zdrowiu
Ten transfer był hitem ostatnich sezonów. Tyle lat musieli namawiać Zmarzlika

Źródło artykułu: WP SportoweFakty