Innpro ROW Rybnik wciąż nie zamknął składu na nadchodzący sezon. Jeden z faworytów Speedway 2. Ekstraligi jeszcze w listopadzie ubiegał się o to, by junior Fogo Unii Leszno trafił na Górny Śląsk. Okazuje się, że kolejna twarz może pojawić się w sztabie szkoleniowym.
Szkoleniowiec rybnickiego ROW-u Antoni Skupień w rozmowie z "Tygodnikiem Żużlowym" przyznał, że widziałby ponownie w zespole ze Śląska Jarosława Dymka. Pierwsze zapytanie w kierunku częstochowianina pojawiło się jeszcze w ubiegłym sezonie.
- Rozmawiałem z panem Jarkiem jeszcze przy okazji turnieju DMPJ, kiedy byliśmy w Częstochowie. Już wtedy zaczęliśmy rozważać, żeby kogoś do sztabu szkoleniowego jeszcze znaleźć. Zapytałem, czy nie chciałby nam pomóc w tym sezonie. Powiedział mi, że zobaczy, jak się rozwinie sytuacja we Włókniarzu i co się wydarzy - przyznał Skupień.
ZOBACZ WIDEO: Przepis o obowiązkowym wychowanku. Znany dziennikarz ma inną propozycję
Skupień i Dymek znają się bardzo dobrze, bo pracowali ze sobą w 2018 roku. - Mam miłe doświadczenia i wspomnienia, dlatego pomyślałem, że to byłoby wartościowe wzmocnienie sztabu - skomentował były żużlowiec.
Trener Innpro ROW-u przyznał, że dodatkowa para oczu w parku maszyn w tym sezonie może być potrzebna, bo nie będzie już miejsca na błędy i każde spotkanie może być bardzo ważne dla losów rywalizacji o awans do PGE Ekstraligi. Ponadto pomoc w pracy z pierwszym zespołem pozwoliłaby czterokrotnemu medaliście Drużynowych Mistrzostw Polski przeznaczyć więcej czasu dla młodzieży.
Czytaj także:
1. Jako 15-latek został mistrzem świata
2. Nie wyobrażał sobie jazdy w innym zespole, niż Włókniarz