Chodzi oczywiście o młody norweski talent Mathiasa Pollestada. Zawodnik w zeszłym roku cały sezon spędził w ebut.pl Stali Gorzów i miał okazję rozwijać swoje umiejętności głównie w Ekstralidze U24. Choć gorzowianie w trakcie rozgrywek otrzymali sporo ofert jego wypożyczenia, to zdecydowali, że wolą mieć go u siebie, a dzięki temu wygrali choćby rozgrywki Ekstraligi U24.
Teraz pomysł na rozwój kariery tego zawodnika nieco się zmienił i już w trakcie listopadowego okna transferowego klub był gotowy oddać żużlowca do innego klubu. Problem w tym, że na razie nie zgłosił się po niego żaden zespół, który byłby w stanie sprostać wysokim wymaganiom Stali.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że gorzowianie chcieliby uzyskać za roczne wypożyczenie Norwega około 100-150 tysięcy złotych, ale są gotowi zejść z ceny, gdyby zgłosił się po niego klub, w którym zostałby otoczony opieką, miał miejsce w pierwszym składzie i dużo okazji do zbierania doświadczeń. Wszyscy liczą, że wraz z początkiem sezonu, chętnych do wypożyczenia żużlowca będzie dużo więcej.
ZOBACZ WIDEO: Zmarnowany potencjał U-24 Ekstraligi? Prezes odpowiada
O tym, że 19-latek to materiał na bardzo dobrego żużlowca, w środowisku wiedzą już wszyscy. Norweg bardzo dobrze zaprezentował się w zeszłym roku w cyklu SGP2, który zakończył na szóstym miejscu. W Gorzowie bardzo troskliwie zajmują się jego karierą, bo są przekonani, że wcześniej czy później zawodnik wejdzie do pierwszego składu zespołu i będzie regularnie występował jako zawodnik do 24. roku życia.
Zresztą już w zeszłym roku młody żużlowiec otrzymał szansę występu w aż sześciu meczach PGE Ekstraligi. Na razie poziom najlepszej żużlowej ligi świata okazał się dla niego zbyt wysoki, ale w Gorzowie panuje przekonanie, że niedługo może nastąpić przełamanie. Właśnie dlatego chcą go wypożyczyć, by na poziomie I lub II ligi miał okazję sprawdzić się z nieco słabszymi zawodnikami i nabrać pewności siebie.
Oferta za Pollestada wydaje się wysoka, ale jednocześnie władze Stali mają już doświadczenie w takich transakcjach. W tym roku wypożyczyli Wiktora Jasińskiego do Arged Malesy Ostrów za około 300 tysięcy złotych i Mateusza Bartkowiaka do H.Skrzydlewska Orła Łódź za podobne pieniądze. Nie jest więc wykluczone, że w razie kłopotów kadrowych znajdzie się klub gotowy wyłożyć połowę tej sumy za zdolnego Norwega.
Czytaj więcej:
Jest oficjalne stanowisko Canal+ ws. Jabłońskiego
Kluby tkwią w niepewności. Jest decyzja GKSŻ