Awizowane składy:
ZOOleszcz GKM Grudziądz: 9. Max Fricke, 10. Gleb Czugunow, 11. Wadim Tarasienko, 12. Frederik Jakobsen, 13. Nicki Pedersen, 14. Kacper Łobodziński, 15. Kacper Pludra
For Nature Solutions KS Apator Toruń: 1. Patryk Dudek, 2. Paweł Przedpełski, 3. Emil Sajfutdinow, 4. Wiktor Lampart, 5. Robert Lambert, 6. Krzysztof Lewandowski, 7. Mateusz Affelt
Gospodarze wyszli z założenia, że nie rusza się czegoś, co niedawno działało jak z nut, dlatego w porównaniu z poprzednim meczem u siebie nie dokonali ani jednej zmiany w składzie na prestiżowy pojedynek z derbowym rywalem. Pamiętamy, że dwa tygodnie temu GKM rozbił u siebie mistrza z Lublina (56:34) i zgarnął do tabeli trzy punkty.
Janusz Ślączka ufa więc temu, że Max Fricke i Nicki Pedersen ustawieni pod kluczowymi numerami ponownie poprowadzą GKM do zwycięstwa i to nie tylko za dwa "oczka". Strata z Torunia jest spora (38:52), lecz wzmocnieni mentalnie grudziądzanie nie powinni rozkładać rąk przed takim wyzwaniem. Tym bardziej że taka "dziewiątka" jawi się na teraz jako numer wręcz idealny dla znajdującego się w wysokiej dyspozycji Australijczyka.
Natomiast Apator jest świeżo po fatalnym występie w Lublinie (31:59). Jednakże na rewolucję w ustawieniu Robert Sawina się nie zdecydował, bo też tak ku prawdzie nie miał do tego zbyt wielu instrumentów. Skład bardziej jawi się jako zabezpieczający podstawowe potrzeby i skupiający się na tym, co najważniejsze dla najistotniejszych jego ogniw.
Układ biegów Roberta Lamberta w niedzielnym meczu w Grudziądzu:
Seria | Bieg | Tor | Partner | Przeciwnicy |
---|---|---|---|---|
I | 3 | A/B | Przedpełski | Jakobsen i Pedersen |
II | 7 | C/D | Affelt | Czugunow i Fricke |
III | 10 | C/D | Lewandowski | Tarasienko i Jakobsen |
IV | 13 | B/A | Sajfutdinow | Czugunow i Pedersen |
Opiekun torunian tym samym miejscami zamienił dwóch najważniejszych swoich ludzi. Emil Sajfutdinow powędrował spod "piątki" pod "trójkę", z kolei Robert Lambert w odwrotnym kierunku. Zmiana wydaje się, a może nawet jest (bez wydawania się), istotna i jedyna słuszna.
Sawinie zarzucono, że Lamberta w Lublinie niejako wsadził na minę, bo Brytyjczyk aż trzykrotnie ruszał do wyścigu po równaniu toru. Z tym, mimo znajomości tamtejszego owalu, nie poradził sobie, nie mogąc rozwinąć skrzydeł na dystansie. Za to Sajfutdinow jest w takiej dyspozycji, że nie przeszkadza mu nic. Świetnie startuje i jak trzeba to jest szybki, skuteczny na trasie.
ZOBACZ WIDEO: Kołodziej: Chciałem pomóc drużynie i źle na tym wyszedłem. Jestem wściekły
Torunianie nie osiągną jednak w Grudziądzu nic wielkiego nawet po zabezpieczeniu w teorii programu zawodów w postaci dwóch wspomnianych wyżej lokomotyw. Patryk Dudek musi wreszcie zanotować występ na wynik dwucyfrowy i zawalczyć z Fricke'em, z którym zmierzy się minimum aż trzykrotnie. Ponadto w środkowej fazie meczu w parze z Pawłem Przedpełskim nie pozwolić na straty do rywali. A Wiktor Lampart spróbować wykorzystać nie najgorszy dla siebie układ programowy.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Znamy nowy termin meczu Cellfast Wilki - Tauron Włókniarz
Były selekcjoner reprezentacji ujawnia, kogo powołałby na finał DPŚ