Żużel. GKM Grudziądz coraz bliżej spadku. "To zaraz może się zmienić"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Max Fricke
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Max Fricke

W pięciu pierwszych meczach sezonu żużlowcy GKM Grudziądz zdołali wywalczyć zaledwie jeden punkt i są obecnie najbliżej spadku z PGE Ekstraligi. W odmianę losu wciąż wierzy jeden z liderów tej drużyny, Max Fricke.

Australijczyk od początku sezonu prezentuje się poniżej oczekiwań i tylko w jednym meczu zdołał zdobyć więcej niż 10 punktów. Bez znaczącej poprawy jego dyspozycji grudziądzanie nie mają co myśleć o utrzymaniu w PGE Ekstralidze.

W najbliższych tygodniach ZOOleszcz GKM Grudziądz czekają cztery bardzo trudne mecze przeciwko Betard Sparcie Wrocław i Platinum Motorowi Lublin.

- Wiem, jakie są oczekiwania ode mnie i skupiam się na swoim wyniku. Jesteśmy na ostatnim miejscu, ale wiemy, że to niedługo może się zmienić. Walka nie została zakończona. Moja prędkość jest naprawdę dobra, a teraz ja muszę dołożyć swoją część do wyniku. Czuję się naprawdę dobrze i czekam na kolejne mecze - komentuje Max Fricke.

ZOBACZ WIDEO: Rok temu wprowadzono rewolucję regulaminową. Kubera i Dobrucki o tym, co wymaga poprawy

Przez moment wydawało się, że zawodnik może stracić swoje miejsce w składzie. Początek sezonu nie był w jego wykonaniu zbyt imponujący.

- Moim zdaniem początek sezonu w PGE Ekstralidze wcale nie jest dla mnie taki zły. Miałem jeden bardzo słaby występ w Grudziądzu. Miałem wtedy kiepski dzień i czasem po prostu tak się zdarza. Wcześniej dwa razy zdobyłem dziewięć punktów, a od tego czasu zaliczyłem już dużo lepsze występy - dodaje.

Jego zdaniem jeden rezerwowy zawodnik czekający na swoją szansę nie wpływa negatywnie na atmosferę w drużynie.

- Walka o miejsce w składzie nigdy nie jest dla nikogo przyjemna. Mnie to aż tak bardzo nie dotyka. Z drugiej strony, gdyby się coś zdarzyło, to jeden zawodnik więcej może być naszym dużym atutem. Skupiam się na swojej robocie, a tymi sprawami niech się zajmują inni - przyznaje Fricke.

Czytaj więcej:
Ten uraz zakończył już jedną karierę
Thomsen po pierwszych badaniach

Komentarze (9)
avatar
Atito44
19.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dokladnie tak to zrobi jak z Falubazem 
avatar
zulew
19.05.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
GKM to zawsze był ciekawy zespół na swoim torze, ale całkiem nieciekawy na wyjazdach. Trochę miał fart i długo ratował skórę. W tym roku nie uratuje. Piszę to bez satysfakcji. 
avatar
miejsce stojące
19.05.2023
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Zielony stoliczek nie pomoże. Fijałkowski nie pomoże. Gkm wróci tam gdzie jego miejsce 
avatar
głos z Rzeszowa 61
19.05.2023
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Sytuacja GKM będzie szalenie trudna w wypadku wygranych w tej kolejce drużyn z KROSNA i LESZNA . 
avatar
Pena.
19.05.2023
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Friku tak jak nas w pierwszej pozostawił tak Gkm do nie zrzuci :]