Żużel. Sparta ma co poprawiać. "Możemy wyciągnąć więcej punktów od kilku zawodników"

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Maciej Janowski

Betard Sparta po męczarniach pokonała Tauron Włókniarza 46:44. Gospodarze niedzielnego spotkania zdawali sobie sprawę, że to nie będzie spacerek, jednak są świadomi, że powinni zdobyć więcej punktów.

Po słabym występie w sobotnim Grand Prix w Chorwacji Maciej Janowski był liderem Betard Sparty Wrocław. 31-latek zainkasował 11 punktów z dwoma bonusami, czym dołożył sporą cegiełkę do zwycięstwa swojego zespołu.

- Dobry dzień, nowy dzień. Dosyć długo jeżdżę na żużlu, żeby nie wymazać słabszego występu z dnia poprzedniego. Wiedzieliśmy że mecz będzie na styku. Pouciekało nam kilka punktów przez przeciwności losu. Pokazaliśmy dobrą jazdę i na koniec mamy więcej punktów od Włókniarza - mówił Janowski w pomeczowej mixzonie na antenie Canal+.

Zawodnicy Betard Sparty mają co poprawiać. Poniżej oczekiwań spisali się Tai Woffinden i Piotr Pawlicki.  - Na pewno to nie jest 100 procent naszej mocy. Możemy wyciągnąć więcej punktów od kilku zawodników, ode mnie też. We Włókniarzu jeżdżą znakomici zawodnicy, bardzo szybcy. Oni zawsze dobrze czują się na torze we Wrocławiu. Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudne spotkanie i takie rzeczywiście było - dodawał kapitan wrocławian.

ZOBACZ WIDEO: Miał być następcą Zmarzlika. Były prezes o zjeździe formy juniora. "Do tego się nie przyzna"

Można było odnieść wrażenie, że Betard Sparta w niedzielę nie miała atutu własnego toru. Goście od początku dobrze czuli się na wrocławskim torze. - Jest to tor łatwy technicznie, ale wymaga szybkiego sprzętu. Jeśli nie trafimy z przełożeniem, to zaczynają się problemy i rywale odjeżdżają dość szybko. Trzeba być skoncentrowanym i podejmować dobre decyzje w parku maszyn - kontynuował Maciej Janowski.

Po stronie przyjezdnych 8 punktów przy swoim nazwisku zapisał Jakub Miśkowiak, po drodze sięgając po trzy "oczka". - Sparta to ciężki przeciwnik. Walczyliśmy do końca, ale nie udało się. Popełniam błędy i tracę punkty na własne życzenie. Ta "trójka" zmotywowała mnie i podniosła na duchu. W ostatnim biegu dobrze wyszedłem ze startu, ale popełniłem błędy. Motory mam szybkie, ale musze poprawić swoja jazdę - podsumował niespełna 22-letni zawodnik.

Zobacz także:
Włókniarz z poobijanym Woryną postawił się we Wrocławiu!
Ostra jazda zawodnika Polonii Bydgoszcz

Komentarze (0)