Żużel. Zawodnik Zdunek Wybrzeża zostanie zawieszony?! Mamy komentarz

WP SportoweFakty / Tomasz Rossochacki / Na zdjęciu: Seweryn Orgacki po upadku
WP SportoweFakty / Tomasz Rossochacki / Na zdjęciu: Seweryn Orgacki po upadku

Seweryn Orgacki podczas meczu z Arged Malesą otrzymał żółtą, a później czerwoną kartkę, bo zwlekał z opuszczeniem toru po upadkach. Niektórzy kibice mówią o skandalu i domagają się zawieszenia. Okazuje się, że to nadal jest możliwe.

Przypomnijmy, że wypożyczony z ZOOleszcz GKM-u junior upadał na tor w wyścigu szóstym, a później dwunastym. W ocenie wielu kibiców, którzy oglądali zawody na stadionie lub w Internecie, Seweryn Orgacki zachował się niesportowo. Ich zdaniem zawodnik widział, że wyścigi nie układają się po myśli jego zespołu (w obu przypadkach było 5:1 dla Arged Malesy) i dlatego ociągał się z opuszczeniem toru.

Dla niektórych wniosek jest jasny. Trzeba jak najszybciej zmienić regulamin i doprowadzić do tego, by żużlowcy po otrzymaniu czerwonej kartki pauzowali w kolejnym meczu (obecnie konieczne są dwie czerwone kartki). Zdegustowani zachowaniem Orgackiego kibice przekonują, że jeśli tak się nie stanie, to podobnych sytuacji może być w przyszłości znacznie więcej.

Szef sędziów w GKSŻ - Leszek Demski - przekonuje jednak, że to nie najlepszy pomysł. - Kara meczu za czerwoną kartkę już funkcjonowała. Wtedy też pojawiały się dyskusje. Regularnie można było usłyszeć, że to zbyt ostre traktowanie zawodników. Sporo mówiło się też o tym, że na arbitrach spoczywało wtedy za duże ciśnienie, bo jedna decyzja mogła skutkować także wynikiem kolejnego spotkania. Poza tym chciałbym przypomnieć, że kluby również wnioskowały, by nie było kary kolejnego meczu po pierwszej czerwonej kartce. Wtedy padał argument, że żużel to nie piłka nożna i nie ma tak szerokich ławek rezerwowych - mówi nam Demski.

Wydaje się zresztą, że obecne przepisy nie wymagają zmiany. Okazuje się bowiem, że organ zarządzający, a więc w tym przypadku GKSŻ, może podjąć decyzję o dodatkowej karze dla Orgackiego. - Zawsze jest możliwość wyciągnięcia dodatkowych konsekwencji, jeśli pojawi się przeświadczenie, że postawa zawodnika była niesportowa. GKSŻ ma prawo to zrobić - podsumowuje Demski.

Czy GKSŻ zamierza zatem ukarać dodatkowo Orgackiego? Na razie nie wiadomo. Jak usłyszeliśmy, obecnie trwa oczekiwanie na dokumentację sędziego. Później pracę zaczną weryfikatorzy, a dopiero po jej zakończeniu centrala zdecyduje, czy należy wszcząć dodatkowe postępowanie. Wszystko powinno wyjaśnić się tuż przed startem drugiej kolejki lub zaraz po jej zakończeniu.

Zobacz także:
Leśniak: Unia prowokowała Doyle'a
Jego plan runął w pierwszym łuku

ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Zengota: Leszno jest moim domem, oby na lata

Źródło artykułu: WP SportoweFakty