Żużel. Co za duet na początek! Zaczną od mocnego uderzenia?

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Mikkel Michelsen (w kasku niebieskim) i Kacper Woryna (żółty)
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Mikkel Michelsen (w kasku niebieskim) i Kacper Woryna (żółty)

Tauron Włókniarz Częstochowa chce po raz pierwszy od ponad dwóch dekad zwyciężyć w Grudziądzu. Trener gości Lech Kędziora zestawił zespół tak, że mecz rozpocznie eksportowa para Duńczyków.

Analiza taktyczna meczu ZOOleszcz GKM Grudziądz - Tauron Włókniarz Częstochowa według WP SportoweFakty.

***

Składy:

GKM: 9. Frederik Jakobsen, 10. Max Fricke, 11. Gleb Czugunow, 12. Mateusz Szczepaniak, 13. Nicki Pedersen, 14. Wiktor Rafalski, 15. Kacper Pludra

Włókniarz: 1. Leon Madsen, 2. Jakub Miśkowiak, 3. Mikkel Michelsen, 4. Maksym Drabik, 5. Kacper Woryna, 6. Franciszek Karczewski, 7. Kajetan Kupiec

Goście już na dzień dobry przed taśmę startową poślą dwóch liderów swojego zespołu, czyli Leona Madsena i Mikkela Michelsena, odpowiednio 4. i 6. zawodnika w klasyfikacji najskuteczniejszych żużlowców PGE Ekstraligi w 2022 roku. Patrząc na całą obsadę biegu, którą uzupełnią Frederik Jakobsen i Gleb Czugunow, zadaniem Duńczyków powinno być przywiezienie pięciu punktów na otwarcie zmagań.

Sęk w tym, że wcale nie jest to takie oczywiste. Jakobsen u progu sezonu prezentuje się przyzwoicie. Ostatnio wygrał duńskie eliminacje do SGP i SEC (tutaj wyniki ->>) i może okazać się asem w rękawie Janusza Ślączki w całym sobotnim spotkaniu. Do tego mamy nieobliczalnego Czugunowa.

ZOBACZ WIDEO: Budżety uszczuplone po wyborach? Europoseł PIS mówi o rozliczaniu polityków i Łukasza Mejzy

Załóżmy jednak, że plan szkoleniowca Włókniarza Lecha Kędziory się powiedzie i goście w inauguracyjnej odsłonie zwyciężą podwójnie. Zabieg z wysłaniem do boju od razu swoich dwóch największych strzelb jest całkowicie zrozumiały z uwagi na kompletnie przebudowaną formację młodzieżową, jaką od tego sezonu dysponują częstochowianie. W przeciwieństwie do lat poprzednich, juniorzy raczej nie będą atutem Lwów, zwłaszcza na wyjazdach.

- Moim zdaniem ważne będzie, by nie wywierać na nich dodatkowej presji. To młodzi chłopcy zbierający doświadczenie. Na pewno sami będą chcieli zdobyć kilka punktów dla drużyny, ale nie wymagajmy cudów - mówił nam niedawno Kacper Woryna (cała rozmowa tutaj ->>).

Faworytem biegu młodzieżowego będzie Kacper Pludra. To już zaprawiony w ekstraligowym boju junior, który poczynił kolejne postępy w zeszłym sezonie pod okiem Roberta Kościechy. Partnerować mu będzie utalentowany Wiktor Rafalski, po którym grudziądzanie mogą pomału oczekiwać więcej, aniżeli w zeszłorocznej kampanii. Podwójny triumf GKM-u w drugim wyścigu nie będzie zaskoczeniem.

W dalszej fazie meczu pary wyglądają na zrównoważone. W przypadku gości można się zastanawiać, czy lepszym manewrem nie byłoby ustawienie Jakuba Miśkowiaka pod numer 4. Wówczas zaczynałby on mecz w 4. biegu zawodów i miał za przeciwnika m.in. juniora gospodarzy. Być może jednak pozyskani z lubelskiego Motoru Mikkel Michelsen i Maksym Drabik rozumieją się na torze na tyle dobrze, że warto było ich zestawić razem na dwa biegi w środkowej fazie spotkania.

Trenerzy Ślączka i Kędziora zadbali o to, aby piekielnie interesująco zapowiadał się ostatni wyścig przed biegami nominowanymi. Wg programu, na polach startowych do 13. gonitwy ustawią się Max Fricke i Nicki Pedersen ze strony GKM-u, zaś Włókniarz reprezentować będą Kacper Woryna i Mikkel Michelsen. Same doborowe towarzystwo.

Przy stykowym wyniku, rozstrzygnięcia tej odsłony mogą okazać się kluczowe dla dalszych losów spotkania albo ustawić jedną z ekip przed dwoma finalnymi biegami w korzystniejszej sytuacji. Trudno się więc dziwić, że obaj szkoleniowcy chcieli mieć w tym wyścigu swoje argumenty.

Początek spotkania zaplanowano na sobotę, 8 kwietnia, na godzinę 20:30. Konfrontacji smaczku dodaje fakt, że częstochowianie nie wygrali w Grudziądzu od... 1996 roku i będą chcieli w końcu przerwać złą passę przy Hallera.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty