Na młodego zawodnika spadło po meczu wiele słów krytyki. Jak się okazuje do występu dwukrotnego Drużynowego Mistrza Świata Juniorów mogło w ogóle nie dojść, gdyż cały jego sprzęt znajduje się w tej chwili na Wyspach Brytyjskich. Tam Mroczka uczestniczy w sparingowych meczach Poole Pirates. Na szczęście, z pomocą 20-letniemu grudziądzaninowi przyszedł inny zawodnik GTŻ-u - Paweł Staszek, który użyczył młodszemu koledze swoich motocykli, kevlaru i kasku.
Brak swojego sprzętu z pewnością miał wpływ na słabszą postawę Mroczki w tym spotkaniu. Miejmy nadzieję, że sympatyczny grudziądzanin w rewanżowym pojedynku z Orłem będzie już miał do dyspozycji swoje motocykle i nie zawiedzie po raz kolejny oczekiwań kibiców.