Jako pierwszy na WP Sportowefakty powiedział o tym przewodniczący stowarzyszenia żużlowców "Metanol", Krzysztof Cegielski. Mowa o naprawdę gigantycznych pieniądzach wynoszących przynajmniej kilkaset tysięcy złotych. Kluby na razie nic sobie nie robią z opóźnień, bo dotyczą one byłych zawodników i ich nieoficjalnych umów. To jednak bardzo niebezpieczny sygnał.
- Wygląda na to, że frekwencja na stadionach i kondycja finansowa sponsorów żużla może zaważyć w tym roku na przyszłości przynajmniej kilku klubów. W takiej sytuacji nastroje są kluczowe, bo one później przekładają się na wpływy do budżetu. Takie sygnały wysyłane już w pierwszych dniach nowego roku są bardzo niepokojące - mówi żużlowy ekspert, a prywatnie biznesmen, Jacek Frątczak.
Władze klubów zaprzeczają zarzutom, a sami zawodnicy na razie nie zebrali się na odwagę, by oficjalnie opowiedzieć o zaległościach. Obawiają się bowiem, że ich reakcja może sprowadzić na nich kłopoty oraz narazić ich na to, że ich poprzedni pracodawcy zrezygnują z ugodowego rozwiązania sprawy, a o pieniądze będą musieli walczyć w sądzie.
ZOBACZ Wielka impreza i pakiet sponsorski dla klubu z PGE Ekstraligi? "Rozmowy trwają"
- Nie chcę zgadywać, o co dokładnie może chodzić, bo przecież opóźnienia mogą być efektem zwykłej złośliwość działaczy. Wydaje mi się jednak, że wszyscy po prostu czekają, co się wydarzy w polskiej gospodarce. Faktem są ciągłe podwyżki, dlatego część firm sponsorujących żużel może czekać z wpłatami do klubów na lepszy okres. Niestety obawiam się, ze w tym roku opóźnienia będą częstym przypadkiem. W tym momencie trzeba wierzyć w racjonalność prezesów i ufać, że w listopadzie przy podpisywaniu umów wzięli wszystkie możliwe przeciwności pod uwagę - dodaje Frątczak.
Obecnie jedynymi klubami, w których panuje zupełny spokój o finanse, są Motor Lublin i Betard Sparta Wrocław. Te kluby sprzedały już większość biletów na najbliższy sezon, a wsparcie od sponsorów znów będzie na rekordowym poziomie. W innych ośrodkach aż tak dobrych nastrojów nie ma.
Czytaj więcej:
Przez kontuzję przytył kilka kilogramów
W 2023 roku będą mieli najwyższy KSM