W 2021 roku cała Polska usłyszała o tym zawodniku, gdy na jaw wyszło jego zachowanie podczas policyjnej interwencji przeprowadzanej na jego imprezie urodzinowej. Wszystko zaczęło się od niewinnego telefonu na policję od sąsiadów uskarżających się na hałas w jednym z mieszkań.
Ówczesny zawodnik Moje Bermudy Stali Gorzów narobił sobie jednak gigantycznych kłopotów szarpiąc policjantkę za mundur, a także łapiąc ją za ręce. Te czyny zostały uznane za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy policji. To zresztą nie jedyne zarzuty, bo zawodnik używając wulgarnych słów znieważył policjantów podczas pełnienia przez nich obowiązków służbowych.
Po tym zachowaniu zawodnik został chwilowo zawieszony przez swój klub, ale ostatecznie dostał wsparcie i niedługo później wrócił do jazdy w PGE Ekstralidze. Widać było jednak, że jest cieniem samego siebie i od początku sezonu nie był mocnym punktem zespołu.
ZOBACZ Wprowadzenie 10 zespołów do PGE Ekstraligi nastąpi za późno? Były prezes PZM uderza się w pierś
W dniu 18 czerwca 2021 sąd wydał wyrok nakazowy (na posiedzeniu, bez przeprowadzania rozprawy) i uznając go za winnego zarzucanego mu czynu wymierzył mu karę sześciu tysięcy złotych grzywny. Na tym jednak nie skończyła się cała sprawa, bo oskarżony sportowiec złożył sprzeciw, przez co wyrok nakazowy stracił moc, a sprawa była badana od początku na zasadach ogólnych.
Do ostatecznego rozstrzygnięcia doszło podczas rozprawy 5 lipca 2022. Wtedy to sąd wydał prawomocny wyrok, w którym umorzył warunkowo postępowanie karne na okres próby dwóch lat. Jednocześnie zasądził od Karczmarza pięć tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej i obciążył go kosztami procesu.
Warunkowe umorzenie oznacza, że sąd nie miał wątpliwości co do samego popełnienia czynu, ale zdecydował, że jego społeczna szkodliwość nie jest znaczna, a dotychczasowy sposób życia sprawcy sprawiają, że nie jest właściwe karanie go surowszym wyrokiem. Dwuletni okres próby sprawia jednak, że zawodnik nie może pozwolić sobie w tym czasie na konflikt z prawem.
W listopadzie Rafał Karczmarz podpisał kontrakt z Texom Stalą Rzeszów i w przyszłym roku będzie walczył o miejsce w składzie drugoligowej drużyny. Po ostatnich perypetiach trudno jednak przypuszczać, by zdołał wrócić do najwyższej formy. 23-latek w trakcie swojej kariery już kilkukrotnie wspominał o możliwym zakończeniu jazdy na żużlu. Do tej pory były to jednak chwilowe kryzysy, a zawodnik za każdym razem wracał na tor. W przyszłym roku nie będzie musiał już martwić się o sprawy sądowe, więc być może łatwiej będzie mu wrócić na wysoki poziom. Ostatni sezon w Cellfast Wilkach Krosno skończył ze średnią 1,040 pkt/bieg.
W przeszłości Rafał Karczmarz był młodzieżowym reprezentantem Polski. Z kadrą m.in. dwa razy wygrywał drużynowe mistrzostwa świata i Europy.
Czytaj więcej:
Dla niego niemożliwe nie istnieje
Co dalej z zakazem dla Rosjan?