Żużel. Minął czas, który dostali na spłatę długów. Co dalej z klubem i zaległościami wobec Polaków?

WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki
WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki

Do końca listopada działacze Masarny Avesta mieli czas, aby spłacić wszelkie zaległości, by móc ubiegać się o licencję na sezon 2023. Tak się jednak nie stało. Co wobec tego dalej z klubem?

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=912]

Masarna Avesta[/tag] ma długi wobec zawodników i nie jest to już żadną tajemnicą. WP SportoweFakty informowały o tym na początku października, a z czasem zaczęły wypływać kolejne, niestety, ale dla klubu - niedobre informacje.

Zawodnicy związani z Masarną w większości nie byli zainteresowani nowymi umowami, a klub musiał obrać inną wizję budowy ligowej kadry. Postawiono sobie jasne cele, ale najpierw trzeba uzyskać licencję.

Wiemy, że klub z Avesty do końca listopada miał spłacić wszystkie zaległości. W szwedzkich mediach mówi się, że długi wynoszą od pół miliona do miliona szwedzkich koron, czyli ok. 430 tysięcy polskich złotych.

Próbowaliśmy się kontaktować z działaczami w tej sprawie, ale niestety nikt nie chce z mediami rozmawiać. Także komentarze w szwedzkiej prasie są krótkie i niezbyt konkretne. Zapewniano jednak, że zaległości zostaną spłacone. W innym wypadku groziło im nawet wyrzucenie z ligi!

ZOBACZ Czterech kandydatów na trenera reprezentacji. Wśród nich Nicki Pedersen!

W Szwecji wierzą, że Masarna sprosta zadaniu. Jednak termin, który był wyznaczony minął, a zaległości wobec zawodników są nadal. "Avesta Tidning" skontaktowała się w tej sprawie z przedstawicielem SVEMO, Mikaelem Karlssonem.

- Najważniejsze, aby zawodnicy dostali swoje wynagrodzenia. Zdecydowana większość bardzo potrzebuje pieniędzy, które zarobili. Gdybyśmy wprost powiedzieli klubowi, że ich wykluczamy z ligi, to możliwe, że poddaliby się całkowicie i żaden zawodnik nie dostałby nawet grosza. Uważamy, że lepiej znaleźć plan, choćby ratalny lub inne rozwiązanie - powiedział działacz.

Mikael Karlsson dodał, że dał Masarnie kolejnych siedem dni na to, aby pracowali nadal nad budżetem.

Przypomnijmy, że w tym sezonie dla Masarny punktowali m.in. Krzysztof Buczkowski, Przemysław Pawlicki, Rohan Tungate, Jan Kvech, Francis Gusts, Kacper Gomólski, czy też Tim Soerensen.

Na sezon 2023 kontrakt podpisało już pięciu zawodników, a wśród nich Antonio Lindbaeck.

Czytaj także:
Tym przekonali go działacze Kolejarza Opole. "To dla mnie duży plus"
Skończył studia i jest gotów na nowe wyzwania

Źródło artykułu: WP SportoweFakty