To nie był łatwy sezon dla Jonasa Jeppesena. Z Duńczykiem wiązano duże nadzieje we Włókniarzu Częstochowa, a skończyło się odstawieniem od składu i zastępowaniem przez młodzieżowców.
Zawodnik niedawno przekazał w rozmowie z jednym ze szwedzkich portali, że ma dość żużla i nie wie, co dalej, ale skłania się ku zrobieniu sobie przerwy od jazdy w lewo.
"Generalnie cały sezon był trudny i ciężki dla mnie psychicznie. Odebrał mi frajdę z tej pracy, co skłoniło do zastanowienia się, czy nadal mam to w sobie, czy może nadszedł czas na zmianę. Za mną wiele nieprzespanych nocy, wywróciłem wszystko do góry nogami, ale wiem, gdzie chcę być!" - napisał w social mediach.
Zawodnik przyznał, że czuje, że wciąż ma wiele do zaoferowania. W przyszłym roku spróbuje się odbudować w Texom Stali Rzeszów, co sam zdradził w mediach społecznościowych.
Jeppesen do słów, które przytoczyliśmy dodał zdjęcie umowy, w którym czapką została zakryta część informacji, ale nie wszystko. Żużlowiec przeoczył, że w prawym górnym rogu widać... adres klubu, czyli ulicę Hetmańską 69. To właśnie tam znajduje się siedziba Żurawi.
Oficjalnie Duńczyk zostanie zaprezentowany w piątkowy wieczór. O 18:30 wystartuje prezentacja drużyny, w której mają się też ścigać m.in. Jacob Thorssell, Marcin Nowak czy Rafał Karczmarz.
Czytaj także:
Po rocznej przerwie wrócił do żużla i wskoczył na podium mistrzostw kraju. Jest gotów, by jeździć w Polsce
Zdolny junior do wzięcia. "Jestem całkowicie wolny, jak ptak na niebie"
ZOBACZ Prezes GKM-u: Kasprzak? Zawód i rozgoryczenie. Mocno mu zaufałem