Żużel. Niesamowity wyczyn Motoru Lublin. Zrobili to jako pierwsi w historii!

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Wiktor Lampart w niebieskim kasku
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Wiktor Lampart w niebieskim kasku

Motor Lublin w sezonie 2022 był bezapelacyjnie najlepszą drużyną w Polsce. Podopieczni Jacka Ziółkowskiego i Macieja Kuciapy zapisali się w historii krajowego speedway na długie lata.

Historia Drużynowych Mistrzostw Polski na żużlu sięga 1948 roku, kiedy to rozgrywki zakończyły się triumfem zespołu PKM Warszawa. Przez kilkanaście lat na krajowym podwórku w rywalizacji klubowej odbywały się wyłącznie zmagania ligowe, a z czasem włączano kolejne czempionaty.

Dziś oprócz ligi odbywają się również młodzieżowe rozgrywki, a żużlowcy rywalizują także w systemie parowym. Pierwszym sezonem, kiedy rozdano, aż cztery komplety medali za mistrzostwa Polski był rok 1980 roku.

Wówczas to krajowe zmagania w rywalizacji drużynowej i parowej wśród seniorów padły łupem Unii Leszno, z kolei wśród młodzieżowców tytuły trafiły na konta Falubazu Zielona Góra (DMPJ) i Polonii Bydgoszcz (MMPPK). Z małą przerwą w latach 1981-1982, na stałe ten schemat wpisał się w krajowy żużel.

ZOBACZ Dzieje się na rynku transferowym! Magazyn PGE Ekstraligi

Od tamtej pory wiele drużyn miało okazję sięgnąć po dwa tytuły w jednym sezonie, a najczęściej takiego wyczynu dokonywały leszczyńskie Byki. Pierwszy raz ta sztuka powiodła im się w 1984 roku, lecz ostatecznie tytuł Drużynowego Mistrza Polski został im odebrany. Na drugi dublet musieli w tym wielkopolskim klubie czekać do 1987 roku i czynili to również w latach 1988-89.

Trzydzieści dwa lata temu Apator Toruń zrobił po raz pierwszy coś, czego wcześniej nie udało się nikomu uczynić, czyli mówiąc piłkarskim slangiem - ustrzelić "hattricka". Ekipa z Grodu Kopernika oprócz najważniejszego trofeum w Polsce odebrała również złote medale w rywalizacji do lat 21 - w DMPJ oraz w MMPPK.

Na powtórzenie tego wyczynu trzeba było czekać dwadzieścia dwa lata. W 2012 roku zrobiła to Unia Tarnów, która podobnie, jak torunianie sięgnęli po złote krążki w DMP, DMPJ oraz MMPPK. Tym pierwszym w złocie seniorskich par przeszkodziła bydgoska Polonia, a dziesięć lat temu najlepszym duetem mogła pochwalić się Unia Leszno.

W tym roku znalazła się jednak ekipa, która zgarnęła maksimum. Motor Lublin, choć osłabiony brakiem jednego ze swoich podstawowych zawodników, jakim był Grigorij Łaguta, to zdołał sięgnąć po triumf w PGE Ekstralidze, choć Moje Bermudy Stal Gorzów mocno napsuła krwi Koziołkom.

Wiktor Lampart był członkiem każdej drużyny Motoru, która sięgała po złote medale
Wiktor Lampart był członkiem każdej drużyny Motoru, która sięgała po złote medale

A te bardzo mocno weszły w ten sezon, bo podopieczni duetu Maciej Kuciapa - Jacek Ziółkowski już 3 kwietnia świętowali pierwszy tegoroczny tytuł. W Poznaniu trio Mikkel Michelsen - Wiktor Lampart - Dominik Kubera stanęło na najwyższym stopniu podium Mistrzostw Polski Par Klubowych. Kolejnym triumfem była również rywalizacja par, ale tym razem w kategorii do lat 21. 17 sierpnia na Stadionie MOSiR Bystrzyca w Lublinie Lampart i Mateusz Cierniak nie przegrali żadnego wyścigu i z dumą przed własną publicznością odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego.

Poza zasięgiem rywali Motor był także w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów. Za sprawą rzeszowsko-tarnowskiego zaciągu udało im się zapewnić złoto już po trzech z czterech finałów. W efekcie w Częstochowie, 5 października odebrali oni kolejne gratulacje i osiągnęli coś, czego nie udało się jeszcze nigdy żadnej z ekip, czyli po komplet tytułów mistrzów Polski w jednym sezonie!

Czytaj także:
Prezes nie gryzł się w język widząc ich postawę. Mówił wprost, że jest na nich "wk*******
Utalentowany junior opowiada, jak trafił z Leszna do Sparty Wrocław

Źródło artykułu: