Żużel. Zawodnicy Orła Łódź mają o co jechać. Mogą dostać premię!

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Brady Kurtz
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Brady Kurtz
zdjęcie autora artykułu

W sobotę Orzeł Łódź uda się do Bydgoszczy na spotkanie z miejscową Polonią. Zawodnicy trenera Michała Widery podejdą do tego meczu podwójnie zmotywowani. Rodzina Skrzydlewskich ufundowała bowiem premię dla całej drużyny. Jest jednak jeden warunek.

Sytuacja w tabeli eWinner 1. Ligi jest o tyle ciekawa, że piąty w tabeli H.Skrzydlewska Orzeł Łódź może awansować do fazy play-off, ale również, przy niekorzystnym splocie wydarzeń, zająć ostatnie miejsce i spaść do 2. Ligi Żużlowej. Dlatego tak ważne dla losów klubu będą ostatnie spotkania w rundzie zasadniczej.

Doskonale zdają sobie z tego sprawę w klubie. Stąd też rodzina Skrzydlewskich ufundowała premię dla drużyny. Jest jednak jeden warunek, który musi zostać spełniony. Orzeł musi wygrać lub przynajmniej zremisować w najbliższym spotkaniu przeciwko Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Gdy to zostanie zrealizowane, zespół otrzyma premię w wysokości 40 tysięcy złotych.

Przypomnijmy, że po w trakcie tegorocznych rozgrywek, po czterech porażkach z rzędu, Orzeł Łódź zamroził swoim zawodnikom pensje. Z powodu niesatysfakcjonujących wyników żużlowcy otrzymali z klubu informację, że na swoje wynagrodzenia będą musieli poczekać. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.

W ostatniej kolejce H.Skrzydlewska Orzeł odniósł jednak pewne zwycięstwo nad Cellfast Wilkami Krosno (50:40), co automatycznie poprawiło nastroje w drużynie. Klub chce jednak pójść za ciosem i zdobyć punkty w kolejnym spotkaniu, a zmotywować zawodników do jeszcze cięższej pracy ma wspomniana premia.

Zobacz także:Jest reakcja Demskiego na słowa Mrozka

ZOBACZ WIDEO To sekret dobrej dyspozycji Kołodzieja? "Gdybym mógł cofnąć czas, sprawiłbym sobie to wcześniej"

Źródło artykułu: