Pod koniec maja informowaliśmy, że Moje Bermudy Stal ma już koncepcję składu na sezon 2023. Ta zakłada jazdę kogoś z dwójki Wiktor Jasiński - Timi Salonen na pozycji zawodnika U24, której z racji wieku nie będzie mógł obsadzić już Patrick Hansen.
Wydaje się, że na ten moment bliżej jazdy w podstawowym składzie byłby Wiktor Jasiński, który ma już doświadczenie w PGE Ekstralidze. Za takim rozwiązaniem optuje Piotr Świst.
- Jedne zawody w tym sezonie już mu wyszły. Chłopak przyszedł z motocrossu, od dawna miał dar do jazdy na motocyklach. Zdał szybko licencje i szybko "wskoczył" do składu Stali. Po co szukać jakiegoś zawodnika z zewnątrz, jak można postawić na swojego wychowanka. To jest pracowity i sumienny chłopak - mówi nam były zawodnik.
W tegorocznym sezonie podstawowym zawodnikiem Moje Bermudy Stali jest jednak Patrick Hansen i to on może liczyć na pewne miejsce w składzie. Wiktor Jasiński musi się natomiast zadowolić pozycją rezerwowego, co niekoniecznie dobrze wpływa na rozwój.
ZOBACZ WIDEO Menedżer Łaguty zasilił sztab Kacpra Woryny. Czy to oznacza koniec współpracy z mistrzem świata?
- Jest trochę słabszy od Patricka Hansena i to Duńczyk otrzymuje szanse. Wiktor Jasiński powinien jednak jeździć więcej, zwłaszcza że w przyszłym roku ma startować na pozycji U24 w Stali Gorzów. Lepiej by miał jak najwięcej jazdy i żeby się rozwijał - dodaje Świst.
Po spotkaniu przeciwko zielona-energia.com Włókniarzowi Częstochowa, w którym Jasiński zastąpił kontuzjowanego wówczas Szymona Woźniaka, do klubu spłynęło mnóstwo zapytań o wypożyczenie 23-latka. Miało to związek z bardzo dobrym występem Jasińskiego, który w pięciu startach zainkasował sześć punktów i bonus. Prezes Marek Grzyb przekazał jednak, że zawodnik nigdzie się nie rusza.
- Przez to nie ma szansy na rozwój. Ale tak też nie można, bo jeśli Patrick Hansen dozna kontuzji, to kto go zastąpi? Musi być jakieś zabezpieczenie. Dobrze by było, jakby jeździł. Chłopak ma zostać w Stali na przyszły rok, to jest wychowanek, który dobrze rokuje na przyszłość. Powinien jeździć więcej, ale co zrobić - podsumował Świst.
Zobacz także:
- Moje Bermudy Stal nie lekceważyła rywala. "Sport widział niejedne scenariusze"