Żużel. Legenda klubu wierzy, że drużyna się podniesie i zrealizuje cel minimum

Materiały prasowe / Speed Car Motor Lublin / Wojciech Szubartowski / Na zdjęciu: Dariusz Stenka podczas przedmeczowej prezentacji.
Materiały prasowe / Speed Car Motor Lublin / Wojciech Szubartowski / Na zdjęciu: Dariusz Stenka podczas przedmeczowej prezentacji.

Pięć spotkań i zero punktów. Tak słabego bilansu Zdunek Wybrzeża na początku sezonu nie spodziewali się nawet najwięksi pesymiści. Dariusz Stenka wierzy, że wkrótce przyjdzie przełamanie.

Dariusz Stenka w felietonie publikowanym na łamach serwisu trojmiasto.pl zauważa, że ostatnie mecze Zdunek Wybrzeża Gdańsk, choć przegrane, to mogły wlać nutę optymizmu w serca kibiców, jak i samych zawodników. Były żużlowiec zauważa, że dyspozycja podopiecznych Eryka Jóźwiaka idzie w górę i to wkrótce może się przełożyć na ligowe punkty.

Pierwsza ku temu okazja już w ten weekend, kiedy to nad morze zawita ROW Rybnik. Dla gospodarzy będzie to mecz o życie, a warto przypomnieć, że "Rekiny przyjadą naładowane remisem w Bydgoszczy.

- Spodziewam się zwycięstwa gdańszczan. Po tym meczu będzie już tylko lepiej z formą gdańszczan. Ciężko może być im jednak awansować do fazy play-off, ale uważam że utrzymają się w eWinner 1. lidze. Nie jest to tak słaby zespół żeby spadł do II ligi - mówił Stenka w swoim materiale.

ZOBACZ WIDEO Woźniak mechanikiem Zmarzlika. "Zawsze to cenne doświadczenie"

Gdańszczanin podkreśla, że bardzo ważnym ruchem klubu było pozyskanie Timo Lahtiego. Fin w dwóch meczach wywalczył 19 punktów i bonus. Nie jest to wynik idealny i zadowalający, ale jednak daje on drużynie więcej, niż jazda z zastosowaniem przepisu o zastępstwie zawodnika. - Można gdybać, co by było gdyby Fin pojawił się w Gdańsku wcześniej, ale to nie ma sensu. Dobrze, że jest i jak to się mówi: lepiej późno niż wcale. Też nie można mówić, że było to za późno, bo nikt nie spodziewał się, że będzie to tak słabo wyglądać na początku sezonu. Na papierze ten skład wyglądał lepiej niż wyszło to na torze - dodał Stenka.

Patrząc w ligowe statystyki prym w zespole znad morza wiedzie Jakub Jamróg (średnia 1.964), a najsłabszym seniorem jest z kolei Adrian Gała (1,429). Kibice nie ukrywają, że od gdańszczanina oczekiwano nieco więcej. - Ciężko też wskazać zawodnika, który najbardziej zawiódł oczekiwania. Patrząc przez pryzmat ogółu, każdy z nich nieco obniżył loty i do każdego żużlowca można mieć jakieś pretensje - zauważa Dariusz Stenka.

Czytaj także:
Zirytowany Bartosz Zmarzlik. "Nie o to chodzi w żużlu"
Lawina hejtu w kierunku menedżera Startu. Wojsko go na to przygotowało

Komentarze (0)