Polska biegaczka w Kuusamo stała na podium już przed rokiem, gdy była trzecia w biegu na 10 kilometrów. Tym razem sukces udało się jej osiągnąć w sprincie na dystansie 1200 metrów, gdzie z dobrej strony prezentowała się już w eliminacjach. Słaby start w półfinale sprawił jednak, że Kowalczyk musiała stoczyć trudny o bój o jak najlepszą lokatę, by ostatecznie zakwalifikować się do decydującej rozgrywki dopiero jako najlepsza z zawodniczek z trzecich pozycji.
W finale Polka znów na starcie musiała uznać wyższość konkurentek, jednak na dystansie szybko zaczęła się przedzierać na coraz to lepsze pozycje. Ostatnie metry to zacięta walka Kowalczyk z rewelacją dnia Aleną Prochazkovą, która nigdy dotąd nie była w Pucharze Świata tak wysoko, oraz z Liną Andersson. Według pierwszych nieoficjalnych wyników Polka była z tego grona najlepsza za będącą poza zasięgiem Petrą Majdić, jednak powtórki pokazały, że minimalnie szybsza okazała się Szwedka, co oznaczało dla Kowalczyk miejsce na najniższym stopniu podium i awans na piątą pozycję w klasyfikacji łącznej Pucharu Świata. Oprócz niej na starcie stanęły też dwie pozostałe Polki - Sylwia Jaśkowiec i Kornelia Marek - jednak nie zdołały one awansować do czołowej trzydziestki.
Zdecydowanie najszybszą biegaczką była w Kuusamo wspomniana Majdić, która już w zeszłym sezonie zdobyła małą Kryształową Kulę właśnie za sprint. Na północy Finlandii Słowenka najlepssza była zarówno w kwalifikacjach, jak i w finale, gdzie szybko zyskała bardzo dużą przewagę nie dając rywalkom najmniejszych szans. Dzięki temu zwycięstwu Majdić została liderką klasyfikacji łącznej Pucharu Świata z dorobkiem 113 punktów.
Rywalizacja panów tradycyjnie stała pod znakiem dominacji Norwegów, którzy w technice klasycznej w sprintach niemal nigdy nie dają rywalom szans. Nie inaczej było w Kuusamo, gdzie triumf odniósł Ola Vigen Hattestad. Zwycięzca klasyfikacji sprinterskiej z ubiegłego sezonu wygrał w stylu podobnym do Majdić - z kilkunastometrową przewagą wpadał na linię mety zarówno w półfinale, jak i później w rywalizacji finałowej, będąc zdecydowanie najlepszym uczestnikiem zmagań sprinterów. Oprócz Hattestada w czołowej trójce znaleźli się też jego dwaj rodacy - Tor Arne Hetland i John Kristian Dahl, z którym walkę toczyć próbował jedynie najlepszy we wcześniejszych eliminacjach reprezentant gospodarzy Kalle Lassila.
Na liście startowej znalazło się dwóch Polaków - Janusz Krężelok i Maciej Kreczmer - jednak żaden z nich nie zdołał awansować do czołowej trzydziestki i niewielkim pocieszeniem może być tu dla nich fakt, że sztuka ta nie udała się też kilku znacznie bardziej utytułowanym biegaczom.
Ciekawostką sobotnich sprintów był udział zawodników z ... Mongolii. Wśród pań wystartowały bowiem Erdene Ochir Ochirsuren i Otgontsetseg Chinbat, a wśród panów Khurelbataar Khash Erdene i Dorjgotow Tumur. Zgodnie z przypuszczeniami nie odegrali oni oczywiście żadnych ról i zajęli ostatnie pozycje.
W klasyfikacji łącznej Pucharu Świata na czele znajduje się dwóch zawodników - Hattestad oraz zwycięzca biegu na 15 kilometrów z Gaellivare Marcus Hellner, którzy mają po 100 punktów. W niedzielę w Kuusamo rozegrane zostaną biegi na dłuższych dystansach techniką klasyczną - panie rywalizować będą na dziesięć, a panowie na piętnaście kilometrów.
Wyniki sprintu pań:
1. Petra Majdić (Słowenia)
2. Lina Andersson (Szwecja)
3. Justyna Kowalczyk (Polska)
4. Alena Prochazkova (Słowacja)
5. Aino Kaisa Saarinen (Finlandia)
6. Virpi Kuitunen (Finlandia)
7. Katerina Smutna (Austria) - 1 miejsce w finale B
8. Pirjo Muranen (Finlandia)
9. Iga Ingemarsdotter (Szwecja)
10. Jelena Turyszewa (Rosja)
Wyniki sprintu panów:
1. Ola Vigen Hattestad (Norwegia)
2. Tor Arne Hetland (Norwegia)
3. John Kristian Dahl (Norwegia)
4. Kalle Lassila (Finlandia)
5. Nikołaj Moriłow (Rosja) - 1 miejsce w finale B
6. Emil Joensson (Szwecja)
7. Wasilij Roczew (Rosja)
8. Jesper Modin (Szwecja)
9. Johan Kjoelstad (Norwegia)
10. Sami Jauhojaervi (Finlandia)