- Teraz pomogę Marit - zadeklarowała Therese Johaug. - W Val di Fiemme w biegu ze startu wspólnego musimy dodać trochę taktyki zespołowej, żeby wygrała cały Tour. Sama wiem, że zajmę trzecie miejsce w Tourze i że dam z siebie naprawdę wszystko żeby to osiągnąć. Wyżej już nie będę, różnica jest za duża. Oczywiście jestem rozczarowana swoim czwartkowym wynikiem. Starałam się utrzymać wysokie tempo na pierwszych dwóch pętlach, ale utrzymać taką prędkość przez piętnaście kilometrów nie jest łatwo kiedy biegnie się samemu - powiedziała Johaug.
Therese Johaug: Teraz pomogę Marit Bjoergen
Wszystko wskazuje na to, że Therese Johaug ukończy Tour de Ski na trzecim miejscu. Norweżka jest wprawdzie bardzo mocna na ostatnim etapie, którym jest podbieg pod Alpe Cermis, jednak w tej chwili jej strata do Marit Bjoergen i Justyny Kowalczyk jest już po prostu zbyt duża - z koleżanką z kadry Norweżka przegrywa już o blisko 3 i pół minuty.